Po inauguracji sezonu FIA CEZ podczas macedońskiej rundy Nagrada Vodno 2014, zawodnicy startujący w Race National Team Poland plasują się na pierwszych miejscach w swoich Dywizjach. Tym razem będą jednak musieli stoczyć walkę z bardzo mocną stawką. Na liście zgłoszeń 40 Międzynarodowego Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego znalazło się 85 zawodników, którzy już w najbliższy weekend pojawią się na trasie 1 i 2 rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski.
Grzegorz Duda
- Jedziemy tym razem w trzy osobowym składzie. Do mnie i Bartka Wiśniowksiego dołączy po raz pierwszy w wyścigach górskich Maciej Dreszer. To będzie drugi z trzech wyścigów jakie jedziemy tydzień w tydzień. Nie możemy pozwolić sobie na jazdę na maxa. Chcemy zbierać punkty do rocznej klasyfikacji FIA CEZ Hill Climb Championship. Na pewno jednak nie sprzedamy skóry tanio i zawalczymy o jak najwyższe pozycje. Trasa w Załużu jest piękna i typowo wyścigowa. Nigdy nie było mi tam łatwo wygrywać, ale tym razem mam nowy samochód Lancera Evo X w specyfikacji grupy A więc może w końcu szczęście się odwróci. Cieszy mnie też fakt, że pojedziemy wśród polskich kibiców. Cieszę się, że możemy wystartować w wyścigu, który jest uwielbiany przez fanów i perfekcyjnie przygotowany przez Automobilklub Małopolskin w Krośnie. Dziękuję za wsparcie moim sponsorom: WIŚNIOWSKI, DUNLOP, OLAFMOTORSPORT, BLACHDOM PLUS, STEINHOF, AUTOLAK SERWIS, V-TECH, IRECO, BIMARCO, TOMSON - mówi Grzegorz Duda.
Wyścig w Załużu rozegrany zostanie na 4688 metrowej trasie prowadzącej z Załuża do Tyrawy Wołoskiej. Podkarpackie rundy otwierają polski sezon wyścigów górskich. Z pewnością nie zabraknie kibiców, którzy co roku tłumnie pojawiają się na patelniach Załuża.
- Załuż to bardzo fajne zawody. W ubiegłym roku tylko podczas tego wyścigu pojawiłem się w Polsce przed własną publicznością. Niestety w pierwszy dzień uszkodziłem auto, ale tego błędu już nie popełnię tym razem. Mamy problem z oponami przed Załużem, ale myślę, że jest jeszcze kilka dni żeby wszystko załatwić. Nie mogę się doczekać. To zawody w Polsce. Chcę się pokazać naszym kibicom. Będzie też mocna konkurencja w N-ce. Dużo muszę się nauczyć. Trasa jest jedną z moich ulubionych, jedyna w swoim rodzaju. Mamy nawroty jeden za drugim, które trzeba się dobrze nauczyć. Na pewno będę walczył w N+2000 o podium. W tym roku w występach w FIA CEZ wspierają mnie firmy: WIŚNIOWSKI, GARDBIS oraz ATC, a patronat medialny nad startami race National Team Poland objęła TVP Kraków i portal www.wyscigigorskie.pl - mówi Bartłomiej Wiśniowski.
bwg