Przed 13 i 14 rundą GSMP Kozioł posiada 16 punktów straty do lidera Piotra Ostrowskiego i jeżeli wygra obie rundy, to tytuł jest w zasięgu.
- Jesteśmy już w Krośnie, gdzie przeszliśmy szczęśliwie odbiór administracyjny i BK. Korczyna to ostatni wyścig sezonu 2015. W zasadzie karty w gr. A zostały już rozdane i o tytuł jedzie Piotrek Ostrowski. Nie płaczę z tego powodu, bo kiedyś trzeba w końcu oddać tytuł mistrzowski - mówi Grzegorz Kozioł.
- Prządki są bardzo fajne i jeśli dopisze nam pogoda, to gwarantuję wspaniałą rywalizację od startu do mety. Co roku wspiera nas w Korczynie tysiące kibiców, którzy już od startu na rynku obstawiają całą trasę. Liczę na nich i w ten weekend. Wciąż pozostają matematyczne szanse na podtrzymanie mistrzostwa, ale poza walką chcę się świetnie bawić wraz z kolegami z GSMP i kibicami. Dziękuję wszystkim sponsorom: firmie Flora z Krakowa, Uni-Matic, Rodax oraz ekipie Witek Motorsport, która serwisuje moje auto - dodaje Grzegorz Kozioł.
Trasa w Korczynie to 4540 metrów, które zawodnicy przejeżdżają ze średnią prędkością 140 km/h.
Obie rundy rozpoczynają się o godzinie 9:00 od podjazdów treningowych. W sobotę wyścigi ruszają o 15:00, a w sobotę o 13:00.
łs