GSMP: Szepieniec kończy sezon

Zaloguj

Zarejestruj się

Home
/
SPORT
/
Aktywnie
/
Moto
/
GSMP: Szepieniec kończy sezon

Home
/
SPORT
/
Aktywnie
/
Moto

A+ A A-

GSMP: Szepieniec kończy sezon

autor: łs
niedziela, 13, wrzesień 2015 17:46
wielkość czcionki - +
Wydrukuj
Poleć znajomemu
2 komentarzy

Ostatnie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej 14. rundy GSMP Korczyna przypadło Andrzejowi Szepieńcowi, który okazał się najszybszy w dwóch podjazdach wyścigowych na podkarpackiej trasie. Po tym zwycięstwie Andrzej zajął 2 miejsce w GSMP 2015 i tytuł Wicemistrza Polski.

REKLAMA

Niedziela (13.09) okazała się bardzo pechowa dla Marcina Słobodziana, który w pierwszym wyścigowym podjeździe rozbił Lancera Evo VS na PO 19. W drugim wyścigu dachowanie zaliczył Paweł Gos w Subaru Imprezie na PO 11, kończąc na lewym boku poza trasą.

Drugie miejsce przypadło Dubajowi, który zdobył tytuł Mistrza Polski GSMP 2015. Trzecia pozycja przypadła fenomenalnemu Piotrowi Ostrowskiemu, który okazał się niepokonany w gr. A.

Piątkę uzupełnili czwarty Tomasz Myszkier w Porsche 911 i Marcin Gładysz w VW Scirocco R.

Klasyfikacja gr. A padła łupem Piotra Ostrowskiego, który był szybszy od Rafała Serafinowicza oraz Grzegorza Musza w Clio R3.

Grupa N to kolejne sezonowe zwycięstwo Michała Ratajczyka, który został Mistrzem Polski N-ki. Tuż za nim w 14 rundzie przyjechał Krzysztof Dereń, a trójkę uzupełnił Herbii, który startował po raz drugi w GSMP.

Najszybszym kierowcą wśród aut historycznych został Jacek Handl w BMW przed Pawłem Dziewiątkowskim w Lancerze Evo i Wojtkiem Koczeskim w Subaru Legacy.

Najszybszym kierowcą ośki okazał się Karol Krupa w Clio RS z czasem 2:02. Tuż za nim dojechał Szymon Piękoś, a na trzeciej pozycji uplasował się Grzegorz Musz.

łs

autor: łs

REKLAMA

Tematy:

Przeczytaj także

2 komentarzy

Najbardziej się dziwię tej durnowatej widowni, która stoi w miejscach najbardziej niebezpiecznych. Często brak kontroli nad autem powoduje tragedię. Prawa fizyczne są nieubłagane.
Zgłoś nadużycie logik poniedziałek, 14, wrzesień 2015 10:47 Link do komentarza
Niedziela to się okazała bardziej pechowa dla pewnego fotoreportera, o którego Słobodzian rozbił Mitsubishi. Ale jak się nie słucha organizatora, nie ma się instynktu samozachowawczego to tak się to kończy. Fotoreporterowi zdrowia życzę oraz więcej zdrowego pomyślunku na przyszłość.
Zgłoś nadużycie 3750 niedziela, 13, wrzesień 2015 23:53 Link do komentarza