W dniach 22-23 lipca wziął udział w dwóch treningach i meczu kontrolnym. Piątkowy, przedpołudniowy trening siłowy Piotr Stokowiec (trener) przeprowadził w hali sportowej OSiR na warszawskim Targówku. Drugie zajęcia odbyły się na boisku przy padającej mżawce. Uczestniczyło w nich ponad 20 zawodników. W sobotę rano rozegrano mecz sparingowy z III ligowym Mazurem Karczew. W spotkaniu trener sprawdził wszystkich zawodników. Na początku meczu gracze nie przebierali w środkach i sędzia musiał ostudzić nieco młode głowy. Po kwadransie gra uspokoiła się i na boisku można było zobaczyć ładną grę. W 70 minucie został przywołany przez trenera i za chwilę rozpoczął grę.
Krystian Frączek: W piątek nie wiedziałem czy wystąpię w sobotnim sparingu, bo trenowałem z zawodnikami, grającymi w lidze ME. Jak się okazało, byłem najmłodszy w całej grupie, większość kolegów była z rocznika 1991. Ciężko cokolwiek pokazać przez 18 minut. Już w pierwszej akcji przekonałem się, jak twardo gra się na tym poziomie. W wyskoku zostałem poturbowany przez bramkarza. Kilka minut później dostałem długie podanie od kolegi. Przyjąłem piłkę na klatkę, szybko odegrałem do Dawida Wejsa, który podał na skrzydło do Marcina Kura, a ten z ostrego kąta nie dał szans bramkarzowi. Miałem też okazję do strzelenia bramki, lecz obrońca najpierw złapał mnie za koszulkę, a potem stanął na nogę. Fajnie, że wygraliśmy 3-0. Szkoda, że nie wziąłem udziału w zgrupowaniu w Wodzisławiu Śląskim (9-16.07.), gdyż przy każdym spotkaniu z profesjonalistami można się czegoś nauczyć. Jestem zadowolony i mam nadzieję, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z tym trenerem i „taką piłką”.
Bogusław Szczurek
Foto: Bogusław Szczurek