Mecz miał dwa oblicza.
Od pierwszych minut drużyna Guzikówki mająca w swoim składzie kilku bardzo doświadczonych zawodników wsparta utalentowanymi juniorami zagrała po profesorsku, wykorzystując swoje ligowe ogranie i brak doświadczenia drużyny gospodarzy, w których szeregach było mało doświadczonych graczy.
Guzikówka postawiła na wysoki pressing, napastnicy Zatorski i Małeta wraz z pomocnikami Skublickim i Wojdyłą od razu utrudniali rozegranie piłki przez drużynę Huraganu co najczęściej kończyło się chaotycznym wybijaniem piłki przez obrońców i pomocników z Jasionki. Gospodarze notowali dużo nie potrzebnych strat. Goście po szybkich przechwytach łatwo przedostawali się pod pole karne gospodarzy, jednak brakowało skutecznego wykończenia akcji.
Swoją przewagę Guzikówka udokumentowała, po raz pierwszy, w 21 minucie gry gdy wymusiła rzut z autu w pobliżu pola karnego gospodarzy. Wrzuconą piłkę przejął Zatorski, który dobrze się zasłonił, obrócił z piłką i z bliskiej odległości umieścił piłkę w bramce Huraganu.
Mimo prowadzenia, goście nadal dominowali taktycznie. Nie potrafiący porządnie rozegrać piłki gospodarze gubią się po raz kolejny. Waleczny Małeta wywalczył rzut rożny. Po dośrodkowaniu Skublickiego i zamieszaniu w polu karnym, piłka trafia pod nogi Juchy który skutecznie zakończył to zamieszanie, umieszczając piłkę w bramce gospodarzy po raz drugi. Działo się to w 32 minucie gry.
Druga połowa to całkowicie inny przebieg gry.
Gospodarze, z Jasionki próbowali strzelić kontaktową bramkę. Niestety drużyna Guzikówki nie potrzebnie ustawiła się defensywnie, co ułatwiało ataki gospodarzom.
Guzikówka ograniczała się do groźnych kontrataków. Lekka przewaga gospodarzy i nie potrzebnie zbyt defensywna gra gości przyniosła w końcu efekt. W 75 minucie po rzucie wolnym i zamieszaniu pod bramką Sabatowskiego, Huragan strzela kontaktową bramkę.
Od tego momentu mecz staje się bardziej nerwowy. Gospodarze jeszcze mocniej atakują, tym samym odsłaniają się w obronie.
Tylko dzięki braku skuteczności i zachowania spokoju przez zawodników Guzikówki, gospodarze mogą zawdzięczać że nie stracili w ostatnich minutach 3 bramek, gdyż w dogodnych sytuacjach znajdowali się Kuźmiński, Małeta, Krakowiecki i Kędzierski.
Gospodarze atakowali ale nie mieli skutecznego sposobu na zdobycie bramki. Widać było brak doświadczenia meczowego u ich młodych zawodników.
Słabo sędziujący ten mecz sędzia główny przedłużył mecz o 4 minuty co jednak i tak nie pomogło gospodarzom.
Guzikówka, po perfekcyjnej pierwszej połowie i słabszej drugiej, odniosła bardzo cenne ale zasłużone zwycięstwo na koniec rundy jesiennej, co potwierdza że praca trenera Koszelnika i zawodników zmierza w dobrym kierunku.
Po dzisiejszym meczu, OZS Guzikówka Krosno wyprzedziła w tabeli drużynę Huragan Jasionka i zajmuje znakomitą trzecią lokatę w tabeli.
Skład Guzikówki: Sabatowski - Staszewski, Jaracz (84' Gromek), Machowski, Bolanowski - Jucha (80' Harłacz), Skublicki, Wojdyła, Kużmiński (90' Głód), - Zatorski (64' Krakowiecki), Małeta (87' Kędzierski)
Huragan Jasionka - Guzikówka Krosno 1:2 (0:2)
(70') - żółta kartka: Krakowiecki
Widzów: 150 osób (w tym 70 z Krosna)
Należy również wspomnieć że na tym meczu gościł prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, pan Kazimierz Greń, który po meczu pogratulował zwycięstwa drużynie OZU-u Guzikówka Krosno. Podczas rozmowy z panem prezesem zarząd poruszył sprawę budowy boiska dla klubu Guzikówki.
Na zakończenie rozmowy, prezes Kazimierz Greń otrzymał z rąk trenera drużyny juniorskiej Guzikówki Marcina Józefowicza, szalik klubowy OZS Guzikówki Krosno.
Łukasz Kwolek
Foto: Bogusław Szczurek