AZS PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 3:1 Wisła Warszawa (19:25, 25:22, 25:21, 25:11).
- Jak zwykle zaczęłyśmy nerwowo. Tak jakby nam trochę brakowało pewności siebie. I właśnie przez własne błędy przegrałyśmy tego pierwszego seta. Na szczęście rozkręcałyśmy się z każdym punktem i po raz kolejny udowodniłyśmy, że ciężko jest nas wtedy zatrzymać. Uważam że mecz stał na wysokim poziomie i był bardzo zacięty. Widać było że i nam i Wiśle bardzo zależało na wygranej. Było nerwowo, ale trener powtarzał nam cały czas żebyśmy po prostu „grały swoje” i to, jak widać, przyniosło efekt w postaci wygranej za trzy punkty. Muszę też zaznaczyć, że swoją przysłowiową cegiełkę do tego wyniku zdecydowanie dołożyli kibice, którzy przez cały czas głośno nas dopingowali. Ogromnie się cieszę z tej wygranej bo Wisła Warszawa to naprawdę trudny i wymagający przeciwnik. Mam nadzieję, że utrzymamy ten poziom gry co w tej chwili a jak uda się go jeszcze trochę poprawić to jestem spokojna o nasze miejsce w ligowej tabeli - mówi Paula Słonecka, kapitan AZS PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno.
I-ligowe siatkarki mają na swoim koncie 12 punktów i zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. Kolejny mecz zespół z Krosna rozegra w Gliwicach z ekipą Politechniki Śląskiej.
mg
Fot. Łukasz Jaracz