Nie udał się inauguracyjny mecz seniorów przed własną publicznością, ale i przeciwnik był wyjątkowo wymagający.
Pierwszy set nie zapowiadał źle całego spotkania. Zespoły grały równo, punkt za punkt. Faworyzowana Avia nie zdołała wyjść na prowadzenie aż do końcówki seta. Przy stanie 21:22 dla zespołu ze Świdnika zablokowany został zawodnik Karpat Jan Włodarczyk, jednak zaraz potem przeciwnicy oddali nam punkt, umieszczając piłkę z zagrywki w siatce. Kolejny punkt Karpaty zdobyły spektakularną „czapą” na środkowym zespołu przyjezdnego i wynik na tablicy wyświetlał stan 23:23. W końcówce nasi siatkarze zupełnie się jednak pogubili i dwa kolejne punkty zdobyli przeciwnicy.
O drugim secie zapewne zawodnicy, jak i kibice chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Podopieczni Krzysztofa Frączka zdołali zdobyć zaledwie 13 punktów. Trzeci set był już nieco bardziej wyrównany, ale w decydującej fazie tej odsłony to zawodnicy Avii wyszli na prowadzenie 19:22. Set zakończył się 20:25, a całe spotkanie 0:3.
Krzysztof Frączek, trener PWSZ Karpaty Krosno: - Zderzyliśmy się z zespołem, który jest zdecydowanym faworytem tej ligi, zespołem, który przez wiele sezonów występował w wyższej klasie rozgrywkowej. Zespół Avii popełniał bardzo mało błędów własnych, my musieliśmy ryzykować zagrywką, ale ich przyjecie było perfekcyjne, a my przez to ryzyko popełniliśmy dużo błędów. Myślę, że zagraliśmy to, na co nas stać, to przeciwnik zawiesił bardzo wysoko poprzeczkę. Był naprawdę świetnie dysponowany, było widać spokój, ogranie i doświadczenie. Całkowicie zasłużenie wygrali. Czujemy się trochę rozczarowani, bo chcieliśmy stworzyć lepsze widowisko dla naszych kibiców, niestety skończyło się w trzech setach.
Kolejny mecz krośnieńska drużyna rozegra na wyjeździe. W sobotę (15.10) na trudnym terenie zmierzy się z Wisłokiem Strzyżów.
Zwycięstwo za trzy punkty mają natomiast na koncie nasze II-ligowe siatkarki.
Dziewczyny miały pauzować, jednak w IV grupie doszło do zmian – z rozgrywek wycofany został SMS PZPS II Sosnowiec. Zmienił się układ tabeli i terminarz rozrywek. Podopieczne Dominika Stanisławczyka podczas wyjazdowego meczu pokonały w trzech setach Pogoń Proszowice (22:25, 17:25, 20:25). W wyniku zmian zespół z Krosna ma łącznie rozegrane tylko dwa spotkania: porażkę z Szóstką Biłgoraj i sobotnie zwycięstwo nad Proszowicami. Wygrana z SMS-em została anulowana.
W sobotę (15.10) nasze dziewczyny udadzą się do Krakowa, gdzie będą walczyć z tamtejszą Wisłą.
KKS Karpaty Krosno