Zaczęło się dobrze dla Karpat (3:0), ale zawodniczki z Krakowa szybko wyrównały, a nawet zdobyły przewagę (5:6). Kolejna seria punktów dała im bezpieczna rezerwę (6:11), która pozwoliła na spokojne dokończenie seta (17:25). Druga odsłona to odwrócone role. Mniej więcej do połowy tej partii gra była w miarę wyrównana (14:12), ale wtedy to gospodynie zdobyły najpierw 5, a potem 3 punkty z rzędu. Przeciwniczki nie miały zbyt wiele do powiedzenia – set zakończył się stanem 25:16. Podopieczne Dominika Stanisławczyka utrzymały dobrą passę także w trzeciej odsłonie. Konsekwentna gra doprowadziła je do rezultatu 19:14. Taka przewaga to głównie wynik świetnej zagrywki Gabrieli Gasidło.
W końcówce zawodniczki Wisły próbowały jeszcze walczyć, ale w miarę spokojnie seta udało się doprowadzić do końca. 25. punkt zdobyła ze środka Kasia Warzocha, podczas gdy siatkarki z Krakowa zdobyły punktów 23.
Rozochoceni kibice nie doczekali się kontynuacji dobrej gry w czwartym secie, nadzieja na 3:1 legła w gruzach, kiedy na tablicy kolejno pokazywał się wynik 3:6, 6:11, 8:14, 11:21. Nastroje nieco się poprawiły, gdy w polu zagrywki pojawiła się Aleksandra Witkoś. Jej trudny serwis sprawił przeciwniczkom sporo kłopotu i zrobiło się 16:21. Kiedy krośnianki zdołały zdobyć 20. punkt, chwilę potem zawodniczki Wisły skończyły piłkę setową.
Tie-break zaczął się dla zawodniczek PWSZ Karpaty MOSiR Krosno źle. Przy zmianie strony było 3:8. Krośnianki próbowały jeszcze nawiązać walkę z drużyną Wisły, jednak nie były już w stanie odrobić tak dużej straty (3:11). Ostateczne piąty set zakończył się wynikiem 8:16, a cały mecz zwycięstwem Wisły 3:2.
Dominik Stanisławczyk – trener PWSZ Karpaty MOSiR Krosno: - Jesteśmy na remis i z Biłgorajem, i z Wisłą, więc play-offy zapowiadają się naprawdę bardzo ciekawie. Kiedyś trzeba było przegrać. Miałem nadzieję, że tą dobrą passę utrzymamy do końca 2011 roku, ale niestety nie udało się. Rywal był trudny, a my nie zagraliśmy dzisiaj dobrego spotkania. Mamy czas do marca, żeby wyciągnąć wnioski, bo najprawdopodobniej z Wisłą będziemy grali w play-offach.
Rezultat tego meczu nie zmienił układu tabeli. Karpaty nadal zajmują drugie miejsce, przed Wisłą Kraków. Ostatnie spotkanie w tym roku nasze siatkarki rozegrają w sobotę (17.12) w Tomaszowie Lubelskim.
Przypominamy, nasza druga II-ligowa drużyna – męska - zagra wyjątkowo w piątek (16.12). W hali przy ul. Legionów o godz. 18.00 nasi siatkarze podejmą drużynę Wisłoka Strzyżów.
KKS Karpaty Krosno