Wyniki weekendowych spotkań (10-11.03) w ramach fazy play-off:
Seniorki
Karpaty Krosno - Wisła Kraków: 3:2 (26:24, 25:16, 25:27, 26:28, 15:11)
Karpaty Krosno - Wisła Kraków: 0:3 (19:25, 22:25, 17:25)
Stan rywalizacji 1:1
Seniorzy
Avia Świdnik - Karpaty Krosno: 3:0 (25:15, 25:11, 25:11)
Avia Świdnik - Karpaty Krosno: 3:0 (25:15, 25:21, 25:18)
Stan rywalizacji 2:0
Krośnieńskie drugoligowe siatkarki w ramach fazy play-off we własnej hali rozegrały dwa spotkania z Wisłą Kraków. Jak można było się spodziewać mecze nie były łatwe, pierwszy po tie-breaku zakończył się zwycięstwem gospodyń, drugi - po trzech setach padł łupem drużyny z Krakowa.
Dwa pierwsze sety pierwszego spotkania krośnianki wygrały w bardzo dobrym stylu, wychodziło im niemal wszystko (odpowiednio do 24 i 16). Pewnie zmierzały do rozstrzygnięcia tego meczu w trzech setach - w trzeciej partii prowadziły już 10:3. Przyjezdne nie dawały jednak za wygraną i całymi seriami zdobywały punkty. Do remisu doprowadziły w końcówce seta (20:20). Wtedy trzy punkty z rzędu zdobyły podopieczne Dominika Stanisławczyka, tym samym odpowiedziały zawodniczki Wisły (23:23). Karpaty dzielnie się broniły, szczególnie grając przez środek, ale końcówka seta szczęśliwsza okazała się dla przyjezdnych, które przedłużyły mecz, wygrywając tę odsłonę 25:27. Czwarty set był równie wyrównany, a o jego wyniku znów przesądziła końcówka. Gospodynie miały dwie piłki meczowe (24:23, 26:25), ale nie wykorzystały szansy na zakończenie tego spotkania, w rezultacie przegrały tę partię 26:28. W tie-breaku jednak to gospodynie zdeklasowały rywalki – zamiana stron odbyła się przy stanie 8:3 dla Karpat, a set zamknął się wynikiem 15:11. Tak pierwsze starcie w ramach play-off wyszło na korzyść krośnieńskiej drużyny.
Dominik Stanisławczyk - trener PWSZ Karpaty MOSiR Krosno mówił po meczu: - Ten mecz może nas jutro wiele kosztować, ponieważ uważam, że powinniśmy go wygrać w trzech setach. Dziewczyny realizowały założenia taktyczne, które ćwiczyliśmy na treningach. Potem Wisła zmieniła ustawienie, nie potrafiliśmy utrzymać przewagi. Ale liczy się efekt końcowy, na szczęście w tie-breaku wygraliśmy, prowadzimy 1:0.
Słowa trenera okazały się prorocze, bo następnego dnia role się odwróciły. Karpaty pierwszy set przegrały do 19, drugi do 22, a trzeci do 17. W ten sposób stan rywalizacji wyrównał się.
Dominik Stanisławczyk: - Dziś się potrafiliśmy się przeciwstawić sile ataku Wisły, wychodziło jej wszystko. My zagraliśmy troszkę słabiej. Na pewno jednak nie składamy broni, do Krakowa jedziemy po dwa zwycięstwa. Mówię to z dużą wiarą w moje dziewczyny.
Kolejne starcie tych drużyn 24 marca w Krakowie.
Tymczasem nie udał się wyjazd naszych seniorów do Świdnika. Dwukrotnie polegli tam z faworyzowaną Avią. Trzecie spotkanie obydwu zespołów 24 marca w hali przy ul. Legionów.
KKS Karpaty Krosno