W nieco ponad godzinę siatkarze PWSZ Karpaty Krosno rozprawili się z drużyną MOSiR-u Bochnia. Wygrali 3:0, zainkasowali niezwykle wartościowe trzy punkty.
Bardzo szybko pokazali, że są w bardzo dobrej dyspozycji, po zaledwie kilku minutach spotkania tablica wyświetlała wynik 9:6. Wtedy w polu zagrywki pojawił się Łukasz Ciupa. W tym ustawieniu Karpaty zdobyły 6 punktów z rzędu, z czego 5 bezpośrednio po serwisie Łukasza. Trzy piłki to asy serwisowe, pozostałe po nieudanym przyjęciu wylądowały w trybunach bądź dotknęły sufitu. Zdobytej w ten sposób przewagi gospodarze już nie roztrwonili, zakończyli seta do 18. Drugi set to potwierdzenie dobrej gry naszych siatkarzy, choć przewaga punktowa nie była już tak duża – odsłona ta zakończyła się wynikiem 25:22. Trzecia partia miała podobny przebieg do pierwszej, Karpaty szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie, którą doprowadzili do końca (25:19).
Krzysztof Frączek, trener PWSZ Karpaty Krosno: - Spodziewaliśmy się nieco większego oporu ze strony przeciwnika. Myślę, że jakiś wpływ na to miał fakt, że nie mógł zagrać ich nominalny atakujący. My zagraliśmy bardzo poprawnie, myślę, że nasza przewaga nie podlegała dyskusji, praktycznie od początku spotkania cały czas prowadziliśmy dwoma, trzema punktami, a wtedy gra się łatwiej. Była widoczna nasza przewaga, jeśli chodzi o siłę ataku, swoje zrobiły dobre zagrywki Łukasza Ciupy. Wszyscy zawodnicy, którzy byli w składzie, mieli szansę się pokazać, wszyscy ją dobrze wykorzystali. Brakuje nam trzeciego środkowego, to jest nasza bolączka, bo obecni są bardzo eksploatowani. Na każdym treningu wykonują setki skoków i w meczu też nie ma możliwości, żeby odpocząć. Chwała chłopakom za to, że wkładają w to dużo serca.
Dziękuję wszystkim sympatykom piłki siatkowej, naszym wiernym kibicom. Życzę wszystkim zdrowych i wesołych świąt, miejmy nadzieję, że w nowym roku będziemy za każdym razem kończyć spotkania w tak dobrym nastroju.
Karpaty wskoczyły na piątą pozycję w tabeli. Pierwsze spotkanie w nowym roku rozegrają 5 stycznia, pojadą do Ropczyc.
Tymczasem pierwszą porażkę w tym sezonie odniosły nasze siatkarki. W spotkaniu zapowiadanym jako hit kolejki zmierzyły się z Szóstką Biłgoraj.
Nie zdołały się przeciwstawić się gospodyniom i przegrały to spotkanie bez wygrania seta (3:0, 25:14, 25:23, 25:21).
Po tej przegranej krośnieńska drużyna spadła na pozycję wicelidera tabeli. Następna kolejka (5.01) oznacza pauzę dla naszego zespołu. Karpaty zagrają dopiero 12 stycznia. We własnej hali podejmą Siarkę Tarnobrzeg.
KKS Karpaty Krosno