Podmuch wiatru doprowadził do nieszczęśliwego wypadku paralotniarza na górze Cergowej. Rannego mężczyznę uratowali GOPR-owcy i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Nie ma podstaw, by komukolwiek postawić zarzuty- tak prokuratura komentuje umorzenie śledztwa w sprawie tragicznej śmierci paralotniarza w kwietniu ubiegłego roku. Do wypadku przyczynił się splot nieszczęśliwych okoliczności.
Nie żyje 36-letni pilot paralotni, który w poniedziałkowe popołudnie prawdopodobnie podczas startu spadł na ziemie. Mężczyzna zginął na miejscu. Do zdarzenia doszło na lotnisku trawiastym w Targowiskach koło Krosna.