Trwa rewitalizacja krośnieńskiej starówki. Dla kierowców i mieszkańców to duże utrudnienie. Szczególnie zaskakujący był nadmiar znaków dla jadących od strony Placu Konstytucji 3 Maja w dniu 27 marca. Na ul. Sienkiewicza kierujący natrafiali na znak nakazu jazdy prosto, a przed sobą na zakaz ruchu, Był też oczywiście zakaz skrętu w prawo, w jednokierunkową ul. Franciszkańską. I co w takim przypadku? Kierowcy manewrowali na różne sposoby, zazwyczaj nie stosując się do któregoś ze znaków. Inni w tym czasie zostali zablokowani na ul. Ordynackiej bez możliwości wyjazdu.
Kierowcy mogą przeklinać pod nosem, za to cieszą się historycy. Prace w tej części miasta to okazja do prowadzenia badań archeologicznych. We wtorek (1.04) dokonano kolejnego odkrycia. Pracując przy ul. Sienkiewicza badacze odkryli pozostałości zakładu cyrulicznego, który jak twierdzą pochodzi z czasów preleniku. - Możliwe, że Robert Portius wyrywał tu sobie zęby - żartują z przymrużeniem oka archeolodzy. - Oczywiście nie ma żadnych dowodów na to, ale można puścić wodze fantazji i dopowiedzieć to, czego nie wiemy - mówi Henryk. Jego kolega dodaje - Tak się pisze historię.
Cyrulicy dawniej zajmowali się między innymi goleniem, kąpaniem, rwaniem zębów, czyszczeniem uszu, robieniem śmiesznych min czy puszczaniem krwi (to nie żart, pozbawianie chorego krwi traktowano jako zabieg leczniczy!), a także nieskomplikowanymi operacjami i leczeniem niektórych chorób.
W pozostałościach warsztatu cyrulicznego odnaleziono między innymi zęby usuwane dawnym mieszkańcom Krosna. nie jest wykluczone, że znajduje się wśród nich ząb Portiusa. Wątpliwości wyjaśnią testy DNA.
Część informacji dotycząca odkrycia zakładu cyrulicznego oraz domniemanego "zęba Portiusa" była oczywiście żartem na prima aprilis.
pa
Fot. Piotr Dymiński