Na spotkanie przybyło ponad 150 osób, nie wszyscy zmieścili się w sali, część stała na korytarzu.
Kandydaci Ruchu Narodowego spotkali się z mieszkańcami naszego regionu w jednej z sal Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza.
Rozmawiano o Ruchu Narodowym, Kodeksie Wyborczym, o Lasach Państwowych, polityce energetycznej i ...Eurowizji. Kandydaci odnieśli się też do sytuacji na Ukrainie, twierdząc, że Polska powinna przyjąć bardziej obojętne stanowisko i nie wspierać ani Rosji, ani środowisk określonych jako "banderowskie". Stwierdzili również, że konieczne jest wspieranie polskich organizacji na Ukrainie.
Kandydaci RN krytykowali politykę obecnego rządu. Krzysztof Bosak mówił, że w polskiej polityce nie ma żadnych standardów, a większości mediów to nie interesuje, bo bardziej chwytliwe są inne tematy. - Wolą "matkę Madzi" czy babę z brodą i tak to się kręci - stwierdził Krzysztof Bosak.
Jeden z uczestników spotkania zapraszał narodowców do współpracy z Prawem i Sprawiedliwością, Krzysztof Bosak odparł, że to niemożliwe - Prezes Kaczyński nie chce narodowców na swoich listach - dodał Bosak. Przedstawiając swoje zarzuty pod adresem PiS stwierdził, że w lokalnych strukturach jest wielu ludzi, z którymi może współpracować.
Na koniec Krzysztof Bosak stwierdził, że Ruch Narodowy nie będzie robił z religii tematu wyborczego. - Nie chcemy być drugim ZChN - powiedział. Następnie zapowiedział - W przyszłości będziemy zapewne zwolennikami rozpisania referendum w sprawie wyjścia z Unii.
Do tego momentu Ruch Narodowy chce rozbudowywać swoje poparcie np. wśród przeciwników wprowadzenia w Polsce wspólnej waluty Euro.
pd