Do Parlamentu Europejskiego z naszego okręgu dostali się:
Tomasz Poręba (PiS) 113 704
Elżbieta Łukacijewska (PO) 41 867 głosów
Stanisław Ożóg (PiS) 36 376
Szefem sztabu wyborczego PiS na Podkarpaciu był poseł Piotr Babinetz z Krosna. Poprosiliśmy go o komentarz do wyniku wyborów w naszym okręgu. - Udało nam się zwiększyć poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości (w stosunku do poprzednich wyborów) o blisko 8%. Równocześnie poparcie dla PO spadło o około 11%. Istotne było też zwiększenie frekwencji, jest to o tyle godne uwagi, że frekwencja była ogólnie niska - mówi Piotr Babinetz. Dodał też, że - To blisko 50% poparcie cieszy tym bardziej, że równocześnie startowało kilka innych komitetów o charakterze prawicowym i centro-prawicowym - mówił głównie o Solidarnej Polsce i Polsce Razem.
Tomasz Poręba, jako "jedynka" na liście PiS przyciągnął najwięcej wyborców.
- Przede wszystkim chcę podziękować serdecznie wszystkim tym, którzy oddali na mnie w tych wyborach głos. Tak liczne poparcie traktuję jako zachętę do dalszej pracy na rzecz Podkarpacia. W minionej kadencji w mojej działalności przyświecało mi hasło "przede wszystkim Podkarpacie" i zrobię wszystko, by w kolejnych latach również angażować się w sprawy naszego regionu. Strategia karpacka, S19 i rozwój kolei oraz wspieranie młodych ludzi z Podkarpacia to będą główne obszary mojej aktywności w nowej kadencji PE - zapowiedział Tomasz Poręba, europoseł PiS.
Inni kandydaci PiS nie uzyskiwali lepszych wyników nawet na "własnym podwórku", tak było np. ze Stanisławem Piotrowiczem z Krosna.
- Oczywiście dla Krosna byłoby lepiej gdyby miało swojego Europosła - mówi Piotr Babinetz - Jednak z perspektywy Parlamentu Europejskiego bardzo dobrze, że mamy 3 mandaty z Podkarpacia. Warto podkreślić, że Tomasz Poręba dał się poznać jako aktywny europoseł, który zabiegał np. o zwiększenie dostępności komunikacyjnej Podkarpacia, w tym o budowę trasy S-19. Stanisław Ozóg jest doświadczonym samorządowcem i na pewno w PE będzie działa na rzecz rozwoju naszego regionu. Potrzebne są jednak jednocześnie działania rządu. Rząd PO-PSL tego nie robi, wiec konieczne jest wygranie wyborów do sejmu - dodał. Jego zdaniem wzrost poparcia dla PiS, to sygnał, że ta partia może wygrać wybory do parlamentu.
pd