W połowie marca br. mieszkanka Krosna zorientowała się, że w jej portfelu brakuje blisko 400 zł. Do zabrania pieniędzy szybko przyznał się jej 12-letni syn. Chłopiec wyjaśnił, że pieniądze wręczył swoim kolegom w wieku 11 i 12 lat, którzy mieli mu sprzedać telefon komórkowy dobrej klasy, ale z umowy się nie wywiązali.
Rodzice oszukanego 12-latka niezwłocznie interweniowali w tej sprawie u rodziców obydwu chłopców, ci jednak odmówili zwrotu pieniędzy, a później przestali nawet otwierać drzwi. W tej sytuacji pokrzywdzeni zdecydowali się zawiadomić o wszystkim Policję.
Wprawdzie, zgodnie z obowiązującym prawem, za czyny karalne odpowiadają nieletni, którzy w chwili ich popełnienia mieli ukończone 13 lat, ale nie oznacza to, że młodsze dzieci są całkowicie bezkarne. Ich zachowanie, będące naruszeniem prawa, traktowane jest jako przejaw demoralizacji i może być podstawą do zastosowania środków wychowawczych, przewidzianych w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich.
Sąd rodzinny, do którego trafi niebawem cała sprawa, ma również możliwość zbadania sposobu sprawowania władzy rodzicielskiej nad takimi dziećmi i wydania odpowiednich orzeczeń w tym względzie.
Problemy może mieć także oszukany 12-latek, bowiem kradzież pieniędzy rodzicom wskazuje na zasadność zbadania również jego sytuacji osobistej.
Zdarzenie to ukazujemy jako przykład niecodziennej "pomysłowości" dzieci w młodym wieku. "Pomysłowości", która niekiedy bywa powodem poważnych konsekwencji prawnych.