Te pracownicy dostaną dopiero po uruchomieniu procedury wypłaty z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Decyzją syndyka Marka Leszczaka nie zostaną zwolnione kobiety na urlopach wychowawczych, macierzyńskich i w ciąży, choć w przypadku upadłości likwidacyjnej firmy prawo na to pozwala. Ile osób zostanie przyjętych ponownie dowiemy się w połowie czerwca. Dopóki huta ma opłacalne zamówienia, produkcja nie będzie przerywana.
Były zarząd Krośnieńskich Hut Szkła pomniejszał zadłużenie spółki nie przelewając pracownikom na konta zasiłków chorobowych z ZUS. Ludzie, nie odzyskali tych pieniędzy do dziś. Hutnicy, którym nie wypłacono zasiłków, znajdą się w gronie wierzycieli upadłej huty. Mają prawo odzyskać swój dług, ale nie wiadomo kiedy to nastąpi i czy całość zostanie im wypłacona.
W najtrudniejszej sytuacji są ci, których choroba trwała kilkanaście tygodni, stracili nawet po kilka tysięcy złotych. Za wypłatę świadczeń z ubezpieczenia chorobowego odpowiedzialne były Krośnieńskie Huty Szkła. O tym, że zasiłki nie są wypłacane ZUS nie wiedział, do piątku. Wtedy to otrzymał pierwsze pismo w tej sprawie od jednego z pracowników, który od stycznia nie otrzymał świadczenia.
Wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające. Chodzi o milion złotych – taki błąd popełnił były zarząd KHS. Jedyne wyjście to negocjacje z ZUS. Może ten zgodzi się przejąć wypłatę zasiłków, doliczając te pieniądze do długu huty.
Były zarząd Krośnieńskich Hut Szkła pomniejszał zadłużenie spółki nie przelewając pracownikom na konta zasiłków chorobowych z ZUS. Ludzie, nie odzyskali tych pieniędzy do dziś. Hutnicy, którym nie wypłacono zasiłków, znajdą się w gronie wierzycieli upadłej huty. Mają prawo odzyskać swój dług, ale nie wiadomo kiedy to nastąpi i czy całość zostanie im wypłacona.
W najtrudniejszej sytuacji są ci, których choroba trwała kilkanaście tygodni, stracili nawet po kilka tysięcy złotych. Za wypłatę świadczeń z ubezpieczenia chorobowego odpowiedzialne były Krośnieńskie Huty Szkła. O tym, że zasiłki nie są wypłacane ZUS nie wiedział, do piątku. Wtedy to otrzymał pierwsze pismo w tej sprawie od jednego z pracowników, który od stycznia nie otrzymał świadczenia.
Wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające. Chodzi o milion złotych – taki błąd popełnił były zarząd KHS. Jedyne wyjście to negocjacje z ZUS. Może ten zgodzi się przejąć wypłatę zasiłków, doliczając te pieniądze do długu huty.
Katarzyna Janocha