Działacze partii KORWiN zbierali podpisy pod listem do Viktora Orbana, w którym zawarli słowa poparcia dla działań węgierskiego premiera: "Jest Pan dla nas wzorem lidera, który odważnie zabiega o interes swojego narodu, nie bacząc na dyktat poprawności politycznej i naciski płynące z innych stolic. (...) Teraz przypadła Panu rola obrońcy Europy. I choć aktualnie jest Pan celem krytyki medialnej, jesteśmy pewni, że historia oceni Pana zgoła inaczej. W tych dniach to Pan jest naszym premierem. Niech żyją Węgry! Niech żyje Polska!"
Iwona Kotulak i Michał Hap
W wydarzeniu udział wzięli kandydaci partii KORWiN w zbliżających się wyborach parlamentarnych: Michał Hap, Leszek Karcz, Robert Stadnicki i Iwona Kotulak.
Rozdawano związane z akcją ulotki. Wydarzenie wyraźnie przyciągało uwagę mieszkańców, którzy podpisywali się pod listem i podejmowali rozmowy z organizatorami.
Zebrano około 100 podpisów. Michał Hap podsumował akcję słowami: - Partia KORWiN w przeciwieństwie do rządzących z panią Kopacz na czele mówi "nie" imigrantom. Nie zgadzamy się na dyktat Unii Europejskiej, która zobowiązuje nas wbrew naszej - a także większości "uchodźców" - woli próbuje umieścić w Polsce kilkanaście tysięcy muzułmanów. Nie jesteśmy przeciwni uchodźcom, o czym świadczy obecność na naszych listach Miriam Shaded, prezes fundacji ściągającej chrześcijańskich uchodźców z Syrii za prywatne pieniądze, po prostu nie podoba się nam narzucanie Polakom przyjęcia tysięcy ludzi - wśród których większość to młodzi, oczekujący zasiłków socjalnych mężczyźni, w dodatku ściąganych za pieniądze podatników. Popieramy Viktora Orbana, który pokazał polskim władzom jak należało się w tej kwestii zachować.
Wydarzenie jest częścią ogólnopolskiej kampanii partii KORWiN: "Nie dla islamskiej dzielnicy w naszym mieście".
pd