Artykuł był prima aprilisowym żartem.
W trakcie prac przy pasie startowym na lotnisku w Krośnie dokonano przypadkowego odkrycia szczątków samolotów. Służyły one prawdopodobnie do wypełniania przez Rosjan lejów po bombach w okresie ofensywy we wrześniu 1944 roku. Sowieci wówczas pośpiesznie porządkowali i przygotowywali zniszczone lotnisko do działań bojowych.
Znalezisko samo w sobie nie byłoby niczym aż tak bardzo istotnym, gdyby nie to, że wśród szczątków sprzętu niemieckiego, których jest ze względów oczywistych dużo, odnaleziono również części noszące polskie tabliczki znamionowe!
Trudno dziś przypuszczać, że Niemcy przez cały okres okupacji przetrzymywali lub użytkowali przestarzałe polskie samoloty szkoleniowe lub łącznikowe. Prawdopodobne jest, że być może części te zidentyfikowane przez Lesława Wilka (z Prywatnego Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych w Krośnie), jak elementy konstrukcji dużego płatowca, mogą pochodzić z przejętych przez Niemców polskich bombowców PZL 37B Łoś, które służyły do celów edukacyjnych w Szkole Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich, która do wojny funkcjonowała w naszym mieście.
Ze względu na absolutną rzadkość spotykania artefaktów tych maszyn, odnalezienie większej ilości części lub nawet fragmentów samolotu Łoś byłoby spektakularną sensacją.
Trudno już w tej chwili mówić o sukcesie, ale po badaniach georadarem wykonanych przez zespół pracowników Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie, uzyskany obraz pokazał zaleganie pod ziemią, na głębokości zaledwie około 1,5m, dużych fragmentów kadłuba oraz fragment skrzydła z gondolą silnika!
Co najważniejsze, uzyskane kontury można dopasować tylko do maszyn typu Heinkel He 111 i PZL P37B Łoś. Odkrywcy szczątków mają nadzieję, że uda się w porozumieniu z władzami miasta zorganizować ekspedycję badawczą, która pozwoli odkryć kolejny rozdział zagubionej pod ziemią historii, a odnalezienie - na co liczymy - szczątków Łosia, byłoby bezsprzeczną sensacją i uczyniłyby z Krosna mekkę wielbicieli polskiej przedwojennej awiacji, której szczytowym osiągnięciem był właśnie ten znakomity i uniwersalny samolot.
mg
Fot. Marek Gransicki