Kilkanaście minut przed godz. 10 do dyżurnego krośnieńskiej komendy zaczęły napływać zgłoszenia od zdenerwowanych kierowców o smolistej substancji, rozlanej na drodze pomiędzy Potokiem a Krosnem. Ciecz osadzała się na karoseriach i oponach, powodując poważne zagrożenie dla ruchu pojazdów.
Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że oleisty ślad ma swój początek na przejeździe kolejowym w Jedliczu, a kończy się w Krośnie na ul. Rzeszowskiej. Do czasu usunięcia zagrożenia pomiędzy Potokiem a Krosnem wprowadzono ruch wahadłowy. Aktualnie strażacy i służby drogowe pracują nad neutralizacją rozlanej substancji. Najgorsza sytuacja jest w rejonie skrzyżowania Al. Jana Pawła II z ul. Rzeszowską.
Policjanci ustalili, że rozlana ciecz to najprawdopodobniej olej opałowy, pochodzący z ciężarówki, która wyjechała z pobliskiej rafinerii. Po usunięciu nieszczelności cysterny kierowca odjechał, nie czekając na dalszy rozwój wypadków. Aktualnie ustalana jest jego tożsamość.
W tej chwili nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia w ruchu.
Do wszystkich kierowców przejeżdżających tym odcinek drogi krajowej, apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności. Ciecz mogła zostać rozprowadzona przez opony samochodów na znaczną odległość. Bardzo ślisko może być zwłaszcza po ewentualnych opadach deszczu.
Na zdjęciach usuwanie rozlanej cieczy w rejonie skrzyżowania Al. J. Pawła II z ul. Rzeszowską i jedno z zabrudzonych aut.
KMP Krosno