Oficjalnego otwarcia III Podkarpackich Pokazów Lotniczych dokonali: Władysław Ortyl (marszałek województwa) i Piotr Przytocki (prezydent Krosna). Otwarciu towarzyszyła niespodzianka. Krośnieńskie lotnisko nareszcie zostało wpisane do rejestru lotnisk cywilnych.
Pierwsze uroczyste lądowanie na krośnieńskim pasie startowym wykonał "Antek" (An-2) dla którego salut wodny wykonały dwa zastępy straży pożarnej z JRG Krosno i OSP Suchodół.
Fot. Samorząd Województwa Podkarpackiego
Prezydent Piotr Przytocki podkreślał, że marszałek Władysław Ortyl wspiera rozwój lotniska, a w ostatnich dniach pomógł przy przyśpieszeniu procesu wpisania lotniska do rejestru ULC.
- Cieszymy się, że mamy w pełni dostępne dla pilotów lotnisko - powiedział Piotr Przytocki. - Cieszymy się, że tym lotniskiem Krosno dołącza do pozostałych ośrodków - dodał Władysław Ortyl.
Przemysł lotniczy i lotnictwo są ważne dla Podkarpacia
- Musimy dążyć do tego, aby to wędrujące wydarzenie, w postaci Podkarpackich Pokazów Lotniczych trafiało w różne miejsca na Podkarpaciu. Przypomnę, że mamy wiele lotnisk na Podkarpaciu, one mają różną charakterystykę, różne możliwości i pokazy będą dostosowane do tych warunków, jakie w danym miejscu są. W kolejnych latach spotkamy się w Stalowej Woli, będzie to połączone z Mistrzostwami Europy w szybownictwie - to też będzie ważne wydarzenie. Podkarpackie lotnictwem stoi, Podkarpackie ma inteligentną specjalizację, to wszystko jest ważne dla promocji lotnictwa, dla edukacji w tym obszarze. Politechnika Rzeszowska, Dolina Lotnicza - to instytucje, które pracują na rzecz lotnictwa na Podkarpaciu - powiedział podczas pokazów Władysław Ortyl.
Pogoda uniemożliwiła niektóre loty, nie przyleciały np. zapowiadane "Iskry". Pomimo nienajlepszych warunków meteo, piloci zapewnili tysiącom widzów kilka godzin atrakcji na niebie. Zachwyt widzów wzbudzały między innymi podniebne popisy: Artura Kielaka, Krzysztofa Cwynara, Grupy Akrobacyjnej Żelazny, Firebirds, Cellfast Flying Team, Royal Star Aero Mielec, czy Retro Sky Team, którzy zainscenizowali w powietrzu bitwę z okresu I wojny światowej prezentując niesamowitą zwrotność ówczesnych maszyn.
Zaprezentował się także produkowany w Mielcu M28 - dwusilnikowy samolot turbośmigłowy klasy STOL (od angielskiego "Short Take-Off and Landing" - w lotnictwie określenie zdolności samolotu do krótkiego startu i lądowania).
Na odwiedzających czekało także sporo atrakcji na ziemi, w tym konkursy, wystawy popularno-naukowe, prezentacje, a dla najmłodszych wykłady Politechniki Dziecięcej, czy animacje plastyczno-konstruktorskie przygotowane przez partnerów imprezy.
pd
Fot. Karol Słomka, Piotr Dymiński