Po pożarze w Korczynie, do którego doszło prawdopodobnie na skutek podpalenia potrzebna jest pomoc dla poszkodowanych zwierząt. O zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Pożar w Korczynie: "w domu była przemoc"
Pod opiekę "Animals" trafił pies Kuba. Był w krytycznym stanie, jednak dzięki szybkiej pomocy straży pożarnej i weterynarza udało się go uratować.
- Kubuś czuje się dziś dużo lepiej. Pilnie szukamy dla niego tymczasowego domu, gdzie będzie mógł całkowicie dojść do siebie. Pies jest bardzo spokojny i grzeczny, nie wykazuje agresji - informują "Animalsi".
Oprócz Kuby domów tymczasowych lub stałych potrzebują dwie suczki: Sonia i Zuzia, a także jeden ocalony kot, którego udało się znaleźć inspektorowi "Animals" w pobliżu miejsca pożaru.
- Dziękujemy osobom, które wczoraj pomogły naszym inspektorom dostać się do miejsca pożaru i do weterynarza oraz strażakom, którzy starali się ratować zwierzęta - mówią obrońcy zwierząt z OTOZ "Animals" Krosno.
Telefon do kontaktu: 600 548 706.
pd