Niespotykana sytuacja na sesji Rady Miasta Krosna. Radni rządzącego Klubu Samorządnego Krosna zagłosowali za uznaniem za zasadną skargi na dyrektora DPS podlegającego prezydentowi Krosna. Równocześnie opozycja w Radzie Miasta głosowała przeciw uznaniu skargi za zasadną. Jak do tego doszło?

W ostatniej chwili do projektu uchwały zgłoszono propozycję poprawki, aby skargę uznać za zasadną tylko w części. W efekcie rządzący poparli taki "częściowy projekt", a opozycja głosowała przeciw, chcąc uznania skargi w całości za zasadną.

Komisja Rewizyjna zapoznała się przez kilka miesięcy pracy z ogromną liczbą dokumentów, a także wysłuchała wyjaśnień obu stron. Na podstawie tej pracy, grupa radnych skierowała wnioski o przeprowadzenie kontroli w DPS przez inne instytucje.

Skarga dotyczyła złego i niesprawiedliwego traktowania pracowników DPS, prowadzenia działań niezgodnych z prawem i niewłaściwe gospodarowanie środkami publicznymi. Ponadto skarżąca wskazywała, że w DPS dochodziło do mobbingu oraz poinformowała, że z pracownikami DPS zawierano fikcyjne umowy zlecenia, z których wynagrodzenie trafiało do dyrektor.

Podczas kilku miesięcy rozpatrywania skargi i analizy dokumentów Komisja Rewizyjna stwierdziła, że część zarzutów wskazuje na możliwość popełnienia przestępstw przeciwko mieniu.

Komisja Rewizyjna wykazała liczne nieprawidłowości. Skarbnik Miasta poinformował Komisję Rewizyjną, że liczne nieprawidłowości w DPS stwierdzono już w 2016 roku. W 2016 i 2017 roku DPS składał liczne korekty do sprawozdań finansowych. Sprawozdania korygujące zawierały liczne błędy formalno-rachunkowe, niezgodności ze sprawozdaniami miesięcznymi i nie były podpisane przez Główną Księgową. Komisja Rewizyjna podkreśliła, że za 2017 rok nie złożono sprawozdania. Do DPS zwracano się o wyjaśnienia, ale dyrekcja nie zawsze reagowała na pisma.

Inne zarzuty dotyczyły nieprawidłowego wykorzystania pomieszczeń, a także nadmiernych ruchów kadrowych i przeciążania pracowników obowiązkami.

Komisja Rewizyjna, do której należą radni Samorządnego Krosna: Witold Skiba, Jerzy Lorenc, Stanisław Buczyński i radni PiS: Sławomir Bęben i Paweł Krzanowski, zaopiniowała jednogłośnie skargę jako zasadną. Jednak przed samą sesją grupa czterech radnych (Zdzisław Dudycz, Stanisław Czaja, Maria Moskal i Grzegorz Rachwał) z klubu Samorządnego Krosna (klub popierający prezydenta Piotra Przytockiego) uznała, że tylko część skargi jest zasadna i skierowała na sesję propozycję poprawki do projektu uchwały.

Członkowie Komisji Rewizyjnej byli tym zaskoczeni. Radny Paweł Krzanowski (Klub PiS) dziwił się jak w "jedną noc" wnioskodawcy zdołali przeanalizować ogrom informacji, dokumentów, relacji pracowników, wizyt w DPS 2 i relacji skarżącej. Dodał, że podczas posiedzeń komisji w wypowiedziach padały oskarżenia o kradzież, w tym skarżąca mówiła, że "nie będzie siedzieć przy jednym stole z osobami, które kradły".

Radny Zdzisław Dudycz (Samorządne Krosno) stwierdził, że proponowane poprawki są skutkiem przeczytania opinii Komisji Rewizyjnej, która w pewnych punktach nie wykazała nieprawidłowości. Podkreślał, że wniosek grupy radnych nie neguje pracy komisji.

Radny Czaja (Samorządne Krosno) podkreślił, że komisja rewizyjna wykonała właściwy ruch powiadamiając prokuraturę.

Jednak inna wypowiedź radnego Czai wywołała słowne przepychanki na sesji, członkowie komisji poczuli się urażeni sugestią, że są niedouczeni.

Radny Witold Skiba (Samorządne Krosno), przewodniczący Komisji Rewizyjnej, zwrócił się do Stanisława Czai (również Samorządne Krosno) słowami: - Jest mi niezmiernie przykro Stasiu słuchać Twoich wypowiedzi - mówił radny Skiba. Dodał, że radny Czaja nie zna całokształtu pracy Komisji Rewizyjnej.

Radny Paweł Krzanowski dodał, że Komisja Rewizyjna występując o informacje od prezydenta "odbijała się od ściany", a skarbnik gdy nie wiedział co odpowiedzieć komisji, opuszczał obrady i konsultował się z prezydentem.

Dyskusję starał się tonować przewodniczący rady, Zbigniew Kubit. Prosił, aby radni nie obrzucali się inwektywami. - Ani Krzanowski, ani Kubit, ani Bęben, ani Kwolek nie są winni, że dyrektor nie prowadziła tego domu jak należało - mówił przewodniczący Kubit. Zwracał uwagę, że jest to jedna ze spraw, które budzą duże kontrowersje. Przypomniał, że sprawa jest wielowątkowa, a dyrektor była ukarana przez prezydenta naganą, od czego się odwołała. - Nie tylko pani dyrektor ponosi odpowiedzialność, ale i pani skarżąca - dodawał Zbigniew Kubit.

Przeciwko tylko częściowemu uznaniu skargi za zasadną głosowali radni PiS. Za takim rozwiązaniem byli radni Samorządnego Krosna, za wyjątkiem Witolda Skiby (przewodniczącego Komisji Rewizyjnej), który wstrzymał się od głosu.

Ponieważ kilku radnych, w tym przewodniczący Komisji Rewizyjnej, było urażonych słowami radnego Czai, ten ostatecznie pod koniec dyskusji radny przeprosił, jeżeli ktoś został urażony użytymi określeniami.

Radny Janusz Hejnar (PiS) na koniec dyskusji skomentował: - Tak psioczycie na radnego Czaję, a ja chciałem przypomnieć moją sprawę. Gdy radny Czaja zeznawał przeciwko mnie, jako sztandarowy świadek, a Sąd w dwóch instancjach uznał go za świadka niewiarygodnego. Do tego dnia mnie nie przeprosił, choć mu wybaczyłem - mówił radny.

Głosami: 12 "za" (SK) , 6 "przeciw" (PiS),  przy 2 wstrzymujących się (KS i PO) skargę uznano za zasadną – w punktach Ad.I D, Ad.II A i Ad.III A i bezzasadną w punktach Ad.I A, B i C oraz w punkcie Ad.II B opinii Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Krosna, skargę Pani V.W. na działalność Dyrektora DPS Nr 2 w Krośnie.

Pełną treść opinii znajdziecie na stronie UM Krosna - tutaj.

- Całą odpowiedzialność za jednostki budżetowe Krosna ponosi prezydent, a te nieprawidłowości, które komisja rewizyjna ujawniła są porażające dla wszystkich członków Komisji Rewizyjnej. Nagle po spotkaniu klubowym poprzedzającym sesję poglądy członków komisji z Samorządnego Krosna zmieniły się - komentuje wynik głosowania radny Paweł Krzanowski.

Równolegle sprawa DPS nr 2 została skierowana do prokuratury. Prokurator Rejonowy w Krośnie potwierdza, że prowadzone są dwa postępowania "w sprawie", nikomu nie postawiono zarzutów. Prokuratura nie ujawnia czego dokładnie dotyczą prowadzone czynności.

pd