Dialog obywatelski i partycypacja społeczna w Krośnie są w odwrocie.

O co chodzi?

Sejm poprzedniej kadencji wydłużył kadencję samorządów, w tym Rady Miasta Krosna. Do tej porty wybory do Rad Dzielnic i Osiedli odbywały się “do 5 miesięcy” po wyborach do Rady Miasta, ale równocześnie te “dzielnicowe” rady, wybierane były na 5-letnią kadencję. To spowodowało, że kadencja Rad Dzielnic i Osiedli kończy się w kwietniu, a zarazem już w kwietniu są wybory samorządowe. Obecnie mamy koniec marca.

Ogłoszenie wyborów do Rad Dzielnic i Osiedli też wymaga przygotowania i przeprowadzenia procedur. Jest to niemal niemożliwe, żeby zdążyć z przeprowadzeniem wyborów w maju lub czerwcu. Rada Miasta nie chce też ogłaszać dzielnicowych wyborów na wakacje. Tymczasem Zdzisław Dudycz (Samorządne Krosno) Przewodniczący Komisji Samorządu i Zbigniew Kubit (samorządne Krosno, ubiega się o reelekcję z komitetu Piotra Przytockiego) postulują przesunięcie wyborów aż na październik (w tym wydłużenie zapisu o terminie wyborów z “do pięciu” na “do sześciu” miesięcy). To oznacza, że nawet przez pół roku nie będzie Rad Dzielnic i Osiedli.

Komisja Samorządu nie rozwiązała problemu

Rozwijaniem współpracy samorządu z obywatelami, w tym sprawami związanymi z działaniem Dzielnic i Osiedli, w Radzie Miasta Krosna zajmuje się Komisja Samorządu.
Komisja działa w składzie: Przewodniczący Komisji Zdzisław Dudycz (Samorządne Krosno), Członek komisji Stanisław Czaja (Samorządne Krosno, stara się o ponowny wybór do Rady Miasta z komitetu Piotra Przytockiego) i Kazimierz Mazur (Klub PiS, radny stara się o ponowny wybór z listy PiS). Ponadto w posiedzeniach komisji uczestniczy i nadzoruje jej prace Przewodniczący Rady, Zbigniew Kubit (Samorządne Krosno, radny stara się o ponowny wybór do Rady Miasta z komitetu Piotra Przytockiego).

Komisja próbowała wprowadzić zmiany w przepisach lokalnych, w taki sposób, żeby uniknąć luki w kadencjach Dzielnic i Osiedli. Do tego zadania przystąpiono jednak bardzo późno, a przy tym popełniono liczne błędy, zarówno w procesie przygotowania uchwał, jak i w samej ich treści. Szerzej o tych problemach rozmawialiśmy w wywiadzie: https://www.krosnosfera.pl/piotr-dyminski-krosnienskie-dzielnice-i-osiedla-straca-swoje-rady/

W konsekwencji Wojewoda uchyliła wszystkie 12 uchwał ze stycznia 2024 roku, a dotyczących zmian w Dzielnicach i Osiedlach.

Możliwe, że z powodu prób wprowadzenia wadliwych uchwał, Krosno straciło bezcenny czas, w który można było przygotować wybory, np. na maj.

Podczas konferencji prasowej Samorządnego Krosna Piotra Przytockiego, okazało się, że na listach wyborczych nie znalazł się Zdzisław Dudycz, Przewodniczący Komisji Samorządu, która przygotowała nieprawidłowo uchwały. Prezydent Piotr Przytocki zapewnił jednak, że nie ma to związku z przygotowaniem wadliwych projektów, dodał też, że przyczyną rezygnacji jest stan zdrowia radnego. Prezydent przy tym bardzo wysoko ocenia kompetencje zarówno Pana Dudycza, jak i kandydujących z jego komitetu radnych Kubita i Czaji, przy tym nie uznaje, że popełniono błędy po stronie krośnieńskiego samorządu (o tym w następnym śródtytule).

A inni radni? Niestety nikt z Rady Miasta Krosna (łącznie jest to 21 osób) nie zwrócił uwagi na błędy. Radni poparli wadliwe uchwały jednomyślnie. W tym kilkoro głosowało “we własnej sprawie”, to jest za wydłużeniem kadencji w radach, w których zasiadają. “Trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś bardziej zepsuł prace uchwałodawcze, niż Rada Miasta Krosna w tym przypadku” – komentował w wywiadzie Piotr Dymiński, lokalny “watchdog” (obywatel kontrolujący działania władz).

To nie wina radnych? Kto kogo wpakował “na minę”, a kto mija się z prawdą?

Piotr Przytocki twierdzi, że uchylenie uchwał, to nie wina radnych. Zapewnił przy tym, że przygotowywane uchwały były konsultowane z biurem prawnym wojewody przed ich przegłosowaniem. Dla prezydenta było ogromnym zaskoczeniem, że te projekty zostały uchylone. Jego zdaniem sytuacja była groteskowa: najpierw Urząd Wojewódzki podpowiadał jak przygotować uchwały…a następnie je uchylił, zupełnie jakby Wojewoda celowo “wprowadziła na minę” radnych i prezydenta.

Wydaje się nam mało prawdopodobne, żeby Urząd Wojewódzki podpowiadał przygotowanie uchwał bez konsultacji społecznch, gdy konsultacje są wymagane ustawowo, albo by zalecał dokonywanie zapisów niezgodnych z prawem i znanym orzecznictwem sądów.

Dlatego zwróciliśmy się z zapytaniem w trybie informacji publicznej do Urzędu Wojewódzkiego, w celu ustalenia, czy faktycznie konsultowano przygotowywanie 12 wadliwych uchwał.

Odpowiedzi udzielił Mariusz Jabłoński, Dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru: “W nawiązaniu do Pana pisma z dnia 4 marca 2024 r., przesłanego drogą mailową, dotyczącą konsultowania z Podkarpackim Urzędem Wojewódzkim uchwał Nr LXVII/1911-1922/24 Rady Miasta Krosna, uprzejmie informuję, iż projekty powyższych uchwał nie były przedmiotem jakichkolwiek konsultacji z pracownikami Wydziału Prawnego i Nadzoru PUW w Rzeszowie”.

Odpowiedź Urzędu Wojewódzkiego

Tym samym Urząd Wojewódzki nie potwierdza wersji przedstawionej przez prezydenta. Na jakiej podstawie Piotr Przytocki informował, że uchwały były konsultowane? Rzeczniczka prezydenta poinformowała, że prezydent wypowiedział się: “W oparciu o informacje przekazane przez Biuro Prawne”. Jest to komunikat sprzeczny, z tym z Urzędu Wojewódzkiego.
Równocześnie brak konsultacji statutów jednostek pomocniczych naprawdę jest sprzeczny z ustawą, brak informacji o projektowaniu aktów prawnych jest sprzeczny z ustawą, przedłużenie kadencji w czasie jej trwania też jest prawnie niedopuszczalne i wojewodowie już uchylali takie uchwały. Zatem trudno jest uwierzyć, że pomysły krośnieńskich radnych powstawały we współpracy z wojewodą. Czy krośnieńscy samorządowcy próbują obwiniać Urząd Wojewódzki za własne błędy.

Współpracuj z radnymi dzielnic i osiedli!

W tym samym czasie Krosno prowadzi kampanię promującą zaangażowanie mieszkańców w sprawy miasta. Władze aktywizują mieszkańców np takimi hasłami:
“Skontaktuj się z osobą z Rady Dzielnicy lub Osiedla. Przekaż swój pomysł, zaangażuj mieszkańców do współpracy”
“W Turaszówce, dzięki współpracy z radnymi osiedla, mieszkańcy będą mieli chodnik i kładkę”.

“Masz pomysł? Zgłoś się do Rady Dzielnicy lub Osiedla!”

Tyle, że nawet przez 6 miesięcy tych rad po prostu nie będzie. To skutek zaniedbań i błędów rządzących. W mediach społecznosciowych Krosna, ani na stronie krosno.pl nie znajdziecie informacji, ani o tym, że rad dzielnic i osiedli nie będzie, ani o tym, jak do tego doszło. Wątpliwe, żeby ktokolwiek chciał się do tego przyznać przed wyborami. Za to realizowana jest kampania promocyjna rad dzielnic i osiedli, zupełnie jakby nic się nie stało.