Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Miażdżąca opinia w sprawie projektu uchwały kilku radnych dotycząca pomnika gen. S. Maczka

Projekt pomnika w wykonaniu dr Stanisław Marek Dryniak - artysta rzeźbiarz z Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Projekt pomnika w wykonaniu dr Stanisław Marek Dryniak - artysta rzeźbiarz z Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. źródło: IPN

Na sesji Rady Miasta Krosna 30 grudnia radni mają zdecydować o lokalizacji pomnika generała Stanisława Maczka i żołnierzy Kompanii Krośnieńskiej z 1918 roku. Wokół usytuowania pomnika powstało wiele kontrowersji, a także rzeczowych argumentów.

REKLAMA




Do projektu uchwały odniósł się prof. zw. dr hab. Mariusz Wołos z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, a także autor projektu pomnika - dr Stanisław Marek Dryniak - artysta rzeźbiarz z Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Ich wypowiedzi przedstawimy w dalszej części bardzo rozbudowanego artykułu. Zaczynamy od początku, przedstawiając projekt uchwały, nad którym mają głosować radni 30 grudnia 2024 roku.


Fot. MapsGoogle

Pomnik w pierwotnej wersji miał stanąć przy ulicy Krakowskiej w pobliżu budynku Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza. Komisja Kultury, Sportu i Turystyki w Radzie Miasta Krosna zgłosiła inicjatywę uchwałodawcza dotyczącą podjęcia uchwały zmieniając lokalizację wzniesienia pomnika.



Fot. MapsGoogle

Komisja swoją propozycje uzasadnia:
 
Przed podjęciem uchwały dnia 27 marca 2024 r. zarówno członkowie Komisji Kultury, Sportu i Turystyki RM, jak i pozostali Radni nie mieli wiedzy na temat ostatecznego wyglądu i rozmiaru pomnika, ponieważ jego projekt powstał w późniejszym terminie i okazał się być sporych rozmiarów (sama postać generała będzie około 20% większa od normalnej postaci i będzie posadowiona na sporych rozmiarów cokole, a obok niej będą jeszcze dwie, wolnostojące rzeźby). Również nie mieli dostatecznej wiedzy o skutkach postawienia tego pomnika na działce nr 548, która zgodnie ze stosowną umową oddana została w użyczenie RCKP. W związku z powyższym jego lokalizacja na tak małej działce spowoduje likwidacji jedynego, niewielkiego i już zagospodarowanego terenu zielonego (3 drzewa plus krzewy) przy RCKP. Ponadto miejsce to, często jest wykorzystywane do umieszczania materiałów promujących wydarzenia kulturalne.

Wszechobecny chaos panujący na tym niewielkim terenie, czyli: chaotyczna zabudowa w głębi, która znajduje się w polu widzenia, latarnie, znaki drogowe, słupki przy chodniku, wolnostojąca skrzynka elektryczna, pozaklejane informacjami szyby parteru RCKP, wizualnie konkurencyjna rzeźba z lampionami, nie jest zbyt fortunną lokalizacją, gdyż nie będzie służyła dobremu wizerunkowi umieszczonego na nim pomnika.

Według inicjatorów budowy pomnika miejsce to, ma nawiązywać do siedziby biura werbunkowego ochotników z Krosna i okolic, którzy walczyli z bolszewikami w 1918 roku i ponoć miało się ono mieścić w sąsiednim budynku przy ul. Krakowskiej 9, gdzie dziś znajduje się PTTK, ale do dnia dzisiejszego mimo poszukiwań nie natrafiono na jakiekolwiek dokumenty, które potwierdzałyby ten fakt.

Z informacji uzyskanych od Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Gospodarki Lokalami UM podczas spotkania informacyjno-konsultacyjnego w dniu 23 października 2024 r. „Nasze Krosno zielone, przedsiębiorcze i współzarządzanie", które odbyło się w CAM, miasto posiada niezagospodarowane tereny zielone, również przy głównych arteriach drogowych, na których mógłby być posadowiony pomnik (uwaga o rozważeniu nowej lokalizacji pomnika jest zapisana w informacji po konsultacjach j.w).

Głosowanie mieszkańców nad jego lokalizacją nie spełniało warunków konsultacji społecznych, ponieważ była to, ankieta konsultacyjna i mogły w niej uczestniczyć osoby spoza Krosna, a w konsultacjach powinni uczestniczyć tylko mieszkańcy Krosna.
 
W stosownym terminie nie powiadomiono i nie skonsultowano tej inwestycji z jednostką pomocniczą miasta, jaką jest Rada oraz Zarząd Osiedla Tysiąclecia, która ostatecznie podjęła w tym temacie uchwałę (w załączeniu kopia Uchwały nr 111/8/24 Rady Osiedla Tysiąclecia z dnia 21 października 2024 r.).

Zbyt mało miejsca na organizowanie wszelakich uroczystości w obrębie pomnika (bardzo ruchliwe skrzyżowanie ulic), co będzie miało wpływ na zagwarantowanie bezpieczeństwa dla uczestników tych uroczystości oraz płynności ruchu kołowego na tym skrzyżowaniu.

Trzeba również mieć na uwadze to, że pomnik w tej lokalizacji będzie narażony na ciągłe zanieczyszczenia oraz zniszczenie przez ptasie odchody, z którymi nie mogą sobie poradzić już istniejące w tym miejscu obiekty.

Jednocześnie ubolewamy, że przed procedowaniem uchwały Nr LXIX/1980/24 Rady Miasta Krosna z dnia 27 marca 2024 r. nie otrzymaliśmy merytorycznej i bezstronnej ekspertyzy architekta-urbanisty, specjalisty z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego (czytelność znaków drogowych przy tej ilości wizualnych bodźców lub możliwość ich przestawienia), plastyka oraz historyka.

Tak brzmi uzasadnienie do projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie lokalizacji wzniesienia pomnika.

Do sprawy swoje zdanie wnosi projektant pomnika - dr Stanisław Marek Dryniak - artysta rzeźbiarz z Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie:

Szanowni Państwo. Jako autor zwycięskiego projektu koncepcyjnego pomnika generała Stanisława Maczka i żołnierzy kompanii krośnieńskiej z 1918 roku pragnę odnieść się do uzasadnienia do projektu uchwały dążącej do zmiany lokalizacji pomnika.

Chciałbym zwrócić uwagę, że projekt pomnika był opracowany do konkretnej lokalizacji i nie jest on słupem reklamowym, który można ot tak przenieść, jak niektórym mogłoby się wydawać.

Podkreślam, że nie jest to pomnik monumentalnych rozmiarów, co często jest wytykane. 20 procent ponadnaturalna wielkość człowieka nadal jest skalą niewielką, no chyba, że wyobrażenie było takie, że będzie to kamień polny z tabliczką.
Zaskoczony jestem twierdzeniem, że figura generała będzie posadowiona na sporych rozmiarów cokole. W projekcie bowiem cokół ma 60 cm wysokości. Czy jest to dużo? Według mnie nie.

Projekt upamiętnienia jest odpowiedzią na wytyczne zawarte w regulaminie konkursu, zorganizowanym przez IPN, według których postać generała ma mieć charakter figuratywny i rozmiarem powinien być dopasowany do wskazanej okolicy. Upamiętnienie dotyczy również jego podkomendnych, ochotników z Krosna i okolic. Chcąc w sposób godny upamiętnić te niezwykłe, choć mało znane wydarzenia nie sposób ograniczyć się do kamienia z tabliczką. A pomysł przeniesienia pomnika na peryferie Krosna jest równoznaczny z rezygnacją postawienia go w Krośnie.

Nieprawdą jest, że cały zieleniec zostanie zlikwidowany. Mapka z rzutem zagospodarowania terenu jakiś czas temu została przekazana do Urzędu Miasta w Krośnie. Wyraźnie zaznaczony został na niej zachowany teren zielony. Od początku opracowania projektu budowlanego nie było mowy o wycince drzew, czyli trzech klonów w tle. Dlatego dziwię się, że notorycznie jest poruszany temat likwidacji całego zieleńca. Może celowo ktoś chce wprowadzić opinię publiczną w błąd...
Czy tak ważne jest gdzie dokładnie było biuro werbunkowe, 50 metrów, 100metrów, co za różnica? Najważniejsze, że było w Krośnie.

Co do obaw o zanieczyszczanie pomnika przez ptaki odpowiem, że ponad dwa lata temu wykonałem pomnik generała Stanisława Dąbka w Lubaczowie, sporo większych rozmiarów i do dziś ptaki okazują się być łaskawe dla generała, choć stoi on bardzo blisko dużego starego kasztanowca.

Ptaki również nie stanowią problemu dla moich innych pomników oraz realizacji przestrzennych na terenie Polski i za granicą.

Uważam, że upamiętnienie kompanii krośnieńskiej i jej dowódcy powinno być powodem do dumy dla mieszkańców Krosna, gdyż dotyczy to heroicznych czynów ich dziadków i pradziadków. Wydarzenia te są mało znane w Polsce, dlatego pomnik w pewnym stopniu mógłby to zmienić i nie powinno mieć znaczenia kto z jakiej opcji politycznej się wywodzi. Cel wydaje się być ponad wszelkimi podziałami.

Dlatego zdumiewający jest fakt, że ktoś za wszelką cenę usiłuje przeszkodzić w sfinalizowaniu upamiętnienia generała Stanisława Maczka i jego żołnierzy z Krosna i okolic.
 
Głos zabrał również prof. zw. dr hab. Mariusz Wołos z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Wystosował list otwarty do radnych miasta Krosna w sprawie lokalizacji pomnika. Treść listu skieowanego do Radnych - poniżej:

Grupa radnych miasta Krosna w imieniu Komisji Kultury, Sportu i Turystyki Rady Miasta wyszła z inicjatywą zmiany uprzednio ustalonej lokalizacji pomnika Stanisława Maczka i dowodzonej przez niego Kompanii Krośnieńskiej. Sprawa ma być przedmiotem obrad rajców miejskich podczas posiedzenia w dniu 30 grudnia 2024 roku. Najprościej rzecz ujmując, wspomniana grupa radnych nie jest przeciwna erygowaniu monumentu, ale nie chce się zgodzić na jego ulokowanie na działce nr 548 przy ulicy Krakowskiej w pobliżu budynku Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza (RCKP). Wspomniani radni proponują, aby pomnik zlokalizować „na działce nr 341/8 w obrębie ewidencyjnym Turaszówka, położnej przy ul. Rzeszowskiej – Zespół Szkół Elektrycznych i Ogólnokształcących im. Gen. Stanisława Maczka”.

Tym samym walor edukacyjny i wychowawczy oraz promocja chlubnych kart z dziejów Krosna i Ziemi Krośnieńskiej wynikający z lokalizacji pomnika w centrum miasta zostałyby ograniczone do minimum, jeśli nie całkowicie przekreślone. Odsłonięcie pomnika na peryferiach miasta, z dala od miejsc odwiedzanych przez turystów czy nawet mieszkańców grodu, przyniesie właśnie taki efekt. Niezależnie od tego, że Zespół Szkół Elektrycznych i Ogólnokształcących, składający się ze szkół: III-go Liceum Ogólnokształcącego i Technikum nr 5 im. Gen. Stanisława Maczka, to wyśmienita i ceniona placówka dydaktyczna, której Dyrektor aktywnie włączył się w promowanie postaci Stanisława Maczka jako dowódcy Kompanii Krośnieńskiej oraz jednego z najwybitniejszych i najbardziej rozpoznawalnych w świecie polskich wojskowych w XX wieku, rozpoczynającego swoją służbę w polskim mundurze właśnie w Krośnie. W taki oto sposób szlachetna idea może się rozbić o skały niechęci grupy ludzi, którzy w gruncie rzeczy działają na szkodę miasta i mieszkańców Ziemi Krośnieńskiej.
      
Argumenty użyte w uzasadnieniu projektu nowej uchwały Rady Miasta w sprawie wzniesienia pomnika są co najmniej kuriozalne. Przyjrzyjmy się im uważnie.

W pierwszym punkcie autorzy dokumentu piszą, że przed podjęciem uchwały z dnia 27 marca 2024 roku o lokalizacji pomnika przy ul. Krakowskiej „nie mieli wiedzy na temat ostatecznego wyglądu i rozmiaru pomnika, ponieważ jego projekt powstał w późniejszym terminie i okazał się być sporych rozmiarów (sama postać generała będzie około 20% większa od normalnej postaci i będzie posadowiona na sporych rozmiarów cokole, a obok niej będą jeszcze dwie, wolnostojące rzeźby)”. To całkowite odwrócenie pojęć. Czy można było przygotować projekt pomnika bez uchwały Rady Miasta wyrażającej zgodę na jego erygowanie na terenie Krosna? Czy można było przygotować projekt pomnika bez wcześniejszej informacji, w którym miejscu zostanie on ulokowany? To pytania retoryczne. Autorzy dokumentu doskonale wiedzą, że artysta (w tym konkretnym przypadku zwycięzca konkursu dr Stanisław Marek Dryniak) musi znać dokładną lokalizację monumentu, aby dostosować doń projekt. Nie może być odwrotnie.

W tym samym punkcie grupa radnych pisze, że „lokalizacja na tak małej działce spowoduje likwidację jedynego, niewielkiego i już zagospodarowanego terenu zielonego (3 drzewa plus krzewy) przy RCKP. Ponadto miejsce to często jest wykorzystywane do umieszczenia materiałów promujących wydarzenia kulturalne”. Czy rzeczywiście jest to jedyny w tym rejonie zagospodarowany teren zielony, skoro dosłownie naprzeciwko RCKP znajduje się Stary Cmentarz, który jest jak najbardziej zagospodarowanym terenem zielonym i zajmuje powierzchnię znacznie większą niż całe Centrum? Do sprawy tej jeszcze wrócę w innym kontekście. Tutaj zwracam uwagę na drugi argument podany w tym punkcie, a dotyczący materiałów promujących wydarzenia kulturalne. Jest on ważny. Tym bardziej, że autorzy omawianego dokumentu sami podkreślają ten walor i mimochodem zwracają uwagę na często uczęszczane miejsce między ulicą Krakowską u zbiegu z ulicą Kolejową a budynkiem RCKP.

Równocześnie całkowicie pomijają walor pomnika jako kapitalnej promocji dziejów miasta, który niewątpliwie będzie przyciągał mieszkańców i turystów właśnie do RCKP. Między innymi taki zamysł towarzyszył osobom, które wskazały tę właśnie lokalizację dla monumentu. Dałem temu wyraz w piśmie skierowanym do Prezydenta Miasta Krosna i Przewodniczącego Rady Miasta z 26 listopada 2024 roku, na które nie tylko nie otrzymałem odpowiedzi, ale nawet potwierdzenia jego otrzymania przez adresatów. Nie ma potrzeby powtarzać użytych tam argumentów całkowicie pominiętych przez autorów projektu omawianej uchwały. Czytelnika odsyłam do treści mojego pisma (zob. załącznik nr 1).

W kolejnym punkcie autorzy dokumentu podnoszą „wszechobecny chaos panujący na tym niewielkim terenie, czyli: chaotyczna zabudowa w głębi, która znajduje się w polu widzenia, latarnie, znaki drogowe, słupki przy chodniku, wolnostojąca skrzynka elektryczna, pozaklejane informacje szyby parteru RCKP”, który nie będzie służył dobremu wizerunkowi umieszczonego na nim pomnika. Jak widać ów „wszechobecny chaos” nie przeszkodził budowie tam niemałego budynku RCKP otwartego w 2008 roku. Przy okazji stawiam pytanie – czy autorzy projektu uchwały zbadali pod takim samym kątem lokalizację pomnika przy ul. Rzeszowskiej, za którą się opowiadają?
Chętnie poznałbym ich uwagi na ten temat. Tym bardziej, że miałby się on znaleźć przy jednej z najbardziej ruchliwych arterii komunikacyjnych łączących Krosno ze stolicą województwa podkarpackiego.

Kolejny argument na wymiar historyczny. Autorzy projektu uchwały podnoszą, że miejsce ulokowania pomnika ma nawiązywać do siedziby biura werbunkowego ochotników z Krosna i okolic, choć do tej pory „nie natrafiono na jakiekolwiek dokumenty, które potwierdzałyby ten fakt”. Innymi słowy, nie ma dowodów na to, że biuro werbunkowe istniało w sąsiednim budynku przy ulicy Kolejowej 9. Nie przypominam sobie jednak, aby ktokolwiek w przekonywujący sposób podważył istnienie tam biura werbunkowego w pamiętnym listopadzie 1918 roku. Może na te dokumenty nie natrafiono, bo ich do tej pory nie szukano tam, gdzie należy? W tym celu trzeba bowiem przeprowadzić skrupulatną kwerendę w zasobie Centralnego Archiwum Wojskowego Wojskowego Biura Historycznego im. Generała Kazimierza Sosnkowskiego w Warszawie (Rembertów) do czego zresztą zachęcam. Nie zbadanych źródeł do dziejów Krosna i okolic w pierwszych tygodniach niepodległości jest tam całkiem sporo. Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę, że autorzy projektu uchwały wykazali się brakiem podstawowej wiedzy historycznej. Piszą bowiem o „ochotnikach, którzy walczyli z bolszewikami w 1918 roku”. Oznacza to, że nie mają pojęcia ani o roli Stanisława Maczka w Krośnie w listopadzie 1918 roku, ani o motywach, którymi kierowali się jego podkomendni, wstępując wówczas ochotniczo w szeregi tworzącego się Wojska Polskiego. A to rzuca cień na istotę sporu o pomnik, bo świadczy o ignorancji osób chcących zlokalizować go na peryferiach miasta. Z żadnymi bolszewikami w 1918 roku nie walczono. Wojna polsko-sowiecka rozpoczęła się w pierwszych dniach 1919 roku. Za jej początek uważa się walki Samoobrony Litwy i Białorusi z oddziałami Armii Czerwonej na Wileńszczyźnie. Krośnieńscy ochotnicy pod komendą podporucznika Maczka walczyli przeciwko Ukraińcom, idąc na odsiecz Lwowa przez Sanok, Ustrzyki Dolne, Chyrów… Abstrahuję od tego, że odrodzona Rzeczpospolita nie walczyła z partią bolszewicką, lecz z Armią Czerwoną jako siłą zbrojną państw sowieckich ze wskazaniem na Rosję i Ukrainę pod władzą komunistów. Może byłoby dobrze, aby w celu uniknięcia karygodnych błędów w oficjalnym piśmie najpierw skonsultować jego treść z historykiem, który zna się na rzeczy?

W dalszej części omawianego pisma znajduje się sugestia o możliwości ulokowania pomnika w innym miejscu, przy czym wskazuje się „niezagospodarowane tereny zielone, również przy głównych arteriach drogowych, na których mógłby być postawiony pomnik”. Tu stawiam pytanie – czy analizowano owe inne miejsca pod względem walorów edukacyjnych i promocyjnych dla miasta, bo o tym w dokumencie nie ma ani słowa?

Inny argument podniesiony w projekcie uzasadnienia uchwały dotyczy jakoby niespełnienia warunków konsultacji społecznych poprzez głosowanie mieszkańców w sprawie lokalizacji pomnika. Jak napisano w omawianym dokumencie „była to ankieta konsultacyjna i mogły w niej uczestniczyć osoby spoza Krosna, a w konsultacjach powinni uczestniczyć tylko mieszkańcy Krosna”. Ten sposób rozumowania wpisuje się w coraz bardziej popularną w naszym kraju modę przeprowadzania tylko takich konsultacji społecznych, które potwierdzą aprioryczne zamierzenia osób planujących owe konsultacje przeprowadzić. Jeśli ich wyniki są niezgodne z ich oczekiwaniami, to należy uczynić wszystko, aby je zmienić lub pominąć. To dość niebezpieczna gra. Dodam, że większość osób biorących udział w konsultacjach opowiedziało się za ulokowaniem pomnika przy ul. Krakowskiej obok RCKP, o czym w omawianym piśmie nie ma ani słowa. Chcę wszakże podkreślić co innego. Autorzy dokumentu – celowo lub przez brak wiedzy – pomijają kluczową kwestię. Zaprojektowany już monument nie jest tylko pomnikiem Stanisława Maczka. Ma on być również dedykowany jego podkomendnym – ochotnikom z Kompanii Krośnieńskiej, którzy byli nie tylko mieszkańcami Krosna, ale także jego okolic, skądinąd niekoniecznie najbliższych. Czy z konsultacji społecznych powinni zatem zostać wyeliminowani mieszkańcy miejscowości, z których wywodzili się żołnierze Kompanii Krośnieńskiej? Aby nie być gołosłownym, dołączam do niniejszego listu otwartego wciąż niekompletną i wymagającą uzupełnień listę członków Kompanii Krośnieńskiej ze wskazaniem miejsc ich urodzenia czy pochodzenia (zob. załącznik nr 2). Zapewne niejeden z czytelników tych słów znajdzie tam swoich przodków, dalszych krewnych lub osoby noszące jego nazwisko. To nie przypadek. Pomnik ma być poświęcony naszym przodkom, którzy pod komendą Maczka ruszyli z Krosna do walki o Polskę. Czy ich bliskich, którzy dziś nie mieszkają w Krośnie należy wyeliminować z konsultacji społecznych na temat ulokowania pomnika? To znów pytanie retoryczne.

Autorzy projektu uchwały podnoszą, że w stosowym terminie nie powiadomiono i nie skonsultowano tej inwestycji z jednostką pomocniczą miasta, jaką jest Rada oraz Zarząd Osiedla Tysiąclecia. Czy aby nie Rada Miasta powinna to uczynić zanim podjęła uchwałę z 27 marca 2024 roku o ulokowaniu pomnika przy ul. Krakowskiej obok RCKP? A jeżeli nie Rada Miasta, to kto?

Dalej autorzy projektu uchwały piszą o zbyt małej przestrzeni na organizowanie wszelkich uroczystości w obrębie pomnika. Jeszcze żadna impreza się tam nie odbyła, a już wiadomo, że miejsca będzie za mało? Na jakiej podstawie? Czy sprawdzono przy okazji, że w proponowanej przez grupę radnych lokalizacji monumentu przy ulicy Rzeszowskiej miejsca będzie dość? Czy taka uroczystość nie spowoduje zakłócenia komunikacji w tamtym miejscu, czyli utrudnienia wyjazdu z Krosna w kierunku Rzeszowa i odwrotnie?

Najbardziej rozbawił mnie argument o „ptasich odchodach, z którymi nie mogą sobie poradzić już istniejące w tym miejscu obiekty”. Cóż, ptaki stworzenia wolne... Znów stawiam pytanie – czy postawienie pomnika gdzie indziej uchroni go od nadmiaru ptasich odchodów? Każdy pomnik stojący na otwartej przestrzeni jest narażony na tego typu nieprzyjemności. Zwracam jednak szczególnie uwagę na podniesiony w tym punkcie przez autorów projektu uchwały argument, ponieważ jest on najlepszym dowodem na istnienie obok RCKP na tyle dużych obszarów zielonych, że ptaki – zwłaszcza z rodziny krukowatych (łac. Corvidae) – nie tylko chętnie tam przebywają, ale nawet budują gniazda. Zatem przy ulicy Krakowskiej w pobliżu RCKP jest za mało terenów zielonych czy może aż nadto? I to pytanie ma charakter retoryczny…

W końcowej części dokumentu radni ubolewają, że przed procedowaniem uchwały z 27 marca 2024 roku nie otrzymali „merytorycznej i bezstronnej ekspertyzy architekta-urbanisty, specjalisty z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego (czytelność znaków drogowych przy tej ilości wizualnych bodźców lub możliwość ich przestawienia), plastyka oraz historyka”. Też nad tym ubolewam. Chciałbym jednak zapytać czy o takie ekspertyzy prosili? Czy wyszli w tym zakresie z jakąkolwiek inicjatywą zanim podjęli decyzję w głosowaniu nad ulokowaniem pomnika przy ulicy Krakowskiej obok RCKP? Czy raczej są to gorzkie żale post factum? Będąc zaangażowanym w sprawę pomnika od samego początku jako historyk specjalizujący się w dziejach okresu międzywojennego, nic o tym nie słyszałem. Prośby całego gremium osób promujących ideę odsłonięcia pomnika Stanisława Maczka i dowodzonej przez niego Kompanii Krośnieńskiej o konsultacje w tej sprawie z Radą Miasta pozostają do tej pory bez odpowiedzi. Przyczyn takiego stanu rzeczy mogę się co najwyżej domyślać.

Krosno ma wielkie szczęście. W jego historię wpisana jest postać wybitna, szlachetna, wręcz podręcznikowa, jaką był Stanisław Maczek. W dniu 15 listopada 1918 roku został przyjęty do Wojska Polskiego właśnie w Krośnie. Stąd wyruszył na szlak bojowy na czele ochotników Ziemi Krośnieńskiej, swoich wiernych i ulubionych żołnierzy. Tu zaczął drogę, która skończyła się w maju 1945 roku w bazie Kriegsmarine w Wilhelmshaven, gdzie przyjął niemiecką kapitulację. Mieszkańcy Krosna powinni być z tego dumni. Miasto zaś powinno umieć wykorzystać ten fakt dla kultywowania pamięci o swojej chlubnej przeszłości, wychowywania młodzieży, przyciągania turystów, wreszcie promowania współczesnych osiągnięć. Czy lepiej będzie temu służyć pomnik Stanisława Maczka i jego Kompanii Krośnieńskiej usytuowany w centrum miasta, czy ulokowany na jego peryferiach?

Niech każdy z Państwa odpowie sobie sam na tak postawione pytanie…

Załączniki wspomniane wyżej dostępne są tutaj (link). Cała treść projektu uchwały możecie przeczytać tutaj (link).

Inną propozycję lokalizacji pomnika wskazało Krośnieńskie Stowarzyszenie Działaczy Opozycji Antykomunistycznej i Osób Represjonowanych. Pisma poniżej.

Jaką decyzję podejmą radni? Dowiemy się już 30 grudnia.

  • autor: (red.), (mg)

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj