Co prawda na kolejne 2 dni prognozowane są opady, ale nie powinny być już tak intensywne. Sytuacja z poniedziałku nie powinna się powtórzyć. Mimo to strażacy w mieście nie prowadzą jeszcze wypompowywania wody z zalanych obiektów. Tłumaczą mieszkańcom, że sytuacja uspokaja się, ale nie ma jeszcze pewności, że woda nie powróci.
Wciąż zamknięta jest ul. Zjazdowa zablokowana gruzem i ziemią po osunięciu się skarpy. Na razie zabezpieczono ulicę barierami drogowymi i płotkami, ponadto zorganizowano objazd przez ul. Piłsudskiego i Rynek.
Działania prowadzone są także w okolicznych gminach: Korczyna, Wojaszówka, Dukla, Rymanów i Jedlicze. Strażacy zabezpieczali obiekty przed wodą, usuwali zatory, udrażniali przepusty, a także wypompowywali wodę. Tam zadania wykonują głównie jednostki OSP.
O wiele gorsza jest sytuacja jest w innych częściach województwa. Strażacy z Krosna i powiatu krośnieńskiego wyruszyli z pomocą. Cztery zastępy strażaków OSP są w Mielcu, a 3 pomagają w Tarnobrzegu. W Mielcu działają 2 zastępy PSP z Krosna wyposażone między innymi w łódkę. Jeden zastęp z Krosna jest już w Tarnobrzegu.
https://www.krosnocity.pl/index.php/aktualnosci/fakty/krosno/item/2921-przybywa-wody-w-wisloku.html#sigFreeId21fb5120f0
Przeczytaj także:
Krosno i wielka woda
Zalane ulice, zalane piwnice
Wisłok wrócił do koryta
Krajobraz po powodzi
Piotr Dymiński
Foto: Tomasz Zajdel, Piotr Dymiński