Od połowy maja krośnieńscy strażacy są w pełnej gotowości. Nie oznacza to jednak pełnych stanów osobowych. Część strażaków zostało wysłanych do pomocy w bardziej zagrożonych częściach województwa.
Rzeki pod kontrolą
Poziom wody w Wisłoku jest znowu podobny jak 2 dni temu (środa), jednak w opinii strażaków rzeki nie są teraz niebezpieczne. Pomimo chwilowych wahań poziom wody utrzymuje się poniżej stanu alarmowego. Nasze rzeki nie należą do największych, a stan wody nie jest maksymalny, nie ma zatem niebezpiecznego naporu na wały. Jest też zapewnienie z Sieniawy, że nie będzie puszczana większa ilość wody. W ostatnich dniach zbiornik wypracował nawet niewielka rezerwę.
Najgroźniejszy deszcz
Najgorsze są lokalne podtopienia po intensywnych opadach, woda spływającą z pół i lasów. Taki napływ wody spowodował podmycie słupa w Głowience, istnieje ryzyko odcięcia prądu. Przydrożne rowy i niewielkie potoki mogą teraz mocno wzbierać przy każdych opadach. Możliwe są lokalne podtopienia piwnic i domów. Nieprzejezdne mogą być niektóre ulice. Na szczęście w sobotę i niedzielę ma już nie padać.
Protest mieszkańców
Mieszkańcy ulicy Wisze jednomyślnie podpisali protest przeciwko zaniedbaniom przez Prezydenta Miasta Krosna w zakresie infrastruktury burzowej, ściekowej, drogowej oraz pilnowania porządku dotyczących przestrzegania ustalonych norm i przepisów. Afisze o takiej treści wywieszone są przy większości domów. Protest z podpisami mieszkańców został złożony do Urzędu Miasta w Krośnie.
Główny problem stanowią rowy melioracyjne, brak kanalizacji burzowej oraz potok Śmierdziuszka. Spływająca woda z Korczyny i Krościenka nie ma ujścia. Fosami i ulicami płynie rzeka. Około 50 domostw jest podtopionych. Piwnice, a niekiedy partery mieszkalne nie nadają się do użytkowania i wymagają remontu.
To druga taka powódź na ulicy Wisze po 1998 roku - mówi jedna z mieszkanek. - Nasza dzielnica jest zapomniana i zaniedbana, ceny gruntów i nieruchomości spadają w dół. Droga wygląda jak sito, to niedziwne skoro Prezydent wydal pozwolenie na poruszanie się tam TIRów o tak potężnej masie. - dodaje.
Ludzie oczekują pomocy - pytanie kiedy nadejdzie?
Nieprzejezdne drogi:
Nie ma dojazdu do Barwinka. Powstało kilka osuwisk, w Dukli i w Trzcianie, jest to droga krajowa nr 9. W Mszanie potok wody przelewa się przez jezdnię, droga jest nieprzejezdna. Sytuacja jest bardzo zła i bardzo dynamiczna, policja nie ma którędy wyznaczać objazdów.
Nieprzejezdna jest droga ze Strzyżowa do Krosna - po intensywnych opadach woda zalała jej nawierzchnię w Strzyżowie.
Niemożliwy jest też wjazd do Jasła, wszystkie trasy wjazdowe są zablokowane.
https://www.krosnocity.pl/index.php/aktualnosci/fakty/krosno/item/2996-kraina-deszczowcow.html#sigFreeId33368eb030
Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński