Zerwane drogi
W Dukli, Trzcianie i Stasianie z powodu osuwisk droga jest zamknięta dla samochodów ciężarowych - tak będzie przez najbliższe tygodnie. Uniemożliwiony jest tym samym dojazd do granicy polsko-słowackiej w Barwinku.
Całkowicie zamknięte są niektóre drogi w powiecie jasielskim: droga nr 28 (na Gorlice) w Trzcinicy i droga nr 73 (na Pilzno) w Kołaczycach. Tu także nie wiadomo kiedy możliwy będzie przejazd. Należy się liczyć z tym, że przywrócenie ruchu zajmie kilka tygodni. Przejazd przez samo Jasło jest już płynny.
Wciąż trwa akcja usuwania skutków powodzi, która dotknęła nie tylko Jasło, ale i gminy Kołaczyce, Skołyszyn, Brzyska. Największe zniszczenia są w gminie Jasło i Skołyszyn.
Setki domów pod wodą
Według wstępnych i ostrożnych szacunków zalanych mogło zostać 650 budynków. Wody było tak dużo, że budynki parterowe nieraz były zalane po sam dach. Przy ul. Mickiewicza w Jaśle powstało osuwisko zagrażające budynkom.
Strażacy wciąż pomagają usuwać skutki powodzi. Do pomocy przybyło 12 jednostek OSP z powiatu jasielskiego i kolejnych 7 z terenu województwa. Strażaków wspierają jednostki PSP z Leska, Ustrzyk, Sanoka, Przemyśla. Działała też kompania ze Szkoły Pożarniczej w Warszawie oraz inne grupy ratownicze, jak Maltańska Służba Medyczna z Krosna.
Grupa ratowników MSM zgłaszała w Centrum Zarządzania Kryzysowego swoją gotowość wyjazdu do Jasła już na samym początku powodzi. Wtedy jednak najpilniejszą potrzebą była ewakuacja powodzian, do której niezbędny był sprzęt pływający.
W akcji ratunkowej brali udział od soboty, 5 czerwca. Wyposażeni w rękawice ratownicze, węże strażackie oraz motopompę szlamową, uzyskane dzięki życzliwej pomocy firmy NOPEX, ratownicy MSM zostali włączeni w działania i wykonywali te same zadania co jednostki PSP i OSP.
„Troja” zniszczona
Skansen „Karpacka Troja” w Trzcinicy również został zniszczony. – Totalna katastrofa - mówi Jan Gancarski, dyrektor Muzem Podkarpackiego w Krośnie. Woda zalała pawilon wystawowy – Zniszczone są okna, drzwi, posadzki – relacjonuje dyrektor – Woda przyszła w przeciągu godziny, nikt nikogo nie ostrzegł. To jest skandal! Przecież nie zalał nas ani Wisłok, ani Jasiołka, tylko zalew Klimkówka na rzece Ropie, z którego puszczono wodę.
Fala wody, która zalała Trzcinice była kompletnym zaskoczeniem. – Człowiek żyjący obok skansenu był przecież ewakuowany przez strażaków już z dachu domu – mówi Jan Gancarski.
Zniszczone są też rekonstrukcje historycznych chat, które zostały zalane po same strzechy. Muzealnicy uratowali jednak te rzeczy, które udało się wynieść. O tym, że nadciąga fala dowiedzieli się „prywatnymi kanałami”. Oficjalnie nie było żadnego ostrzeżenia.
Otwarcie tej atrakcji turystycznej regionu planowano na początek lipca, teraz najbliższy możliwy termin to jesień.
https://www.krosnocity.pl/index.php/aktualnosci/fakty/krosno/item/3008-troja-zniszczona-zerwane-drogi.html#sigFreeId6ccbf2323c
Piotr Dymiński
Foto: pd/msm