Uroczystości rozpoczęła polowa msza święta odprawiona przez księży z krośnieńskich parafii. Ceremonię uświetniła orkiestra górnicza i kompania honorowa Strzelców Podhalańskich. Upał sprawił, że zgromadzeni szukali odrobiny cienia. Uczestnicy gromadzili się pod drzewami, w podcieniach i pod parasolami okolicznych lokali.
Dalsze uroczystości odbyły się pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego. Prezydent Piotr Przytocki wzywał do zastanowienia się nad wagą dnia 15 sierpnia, przypomniał, że niemal w każdej dzielnicy Krosna znajdują się pomniki zawierające po kilkadziesiąt nazwisk naszych przodków, którzy oddali życie za ojczyznę.
Senator Piotrowicz w swoim wystąpieniu mówił, że wolność nie jest dana raz na zawsze, podkreślał, że trzeba o nią walczyć. Dodał, że nie wszystko w dzisiejszej Polsce dzieje się dobrze. Jego przemówienie przerywane było kilkukrotnie oklaskami zgromadzonych.
Poseł Piotr Babinetz, przypomniał sylwetki niektórych mieszkańców Krosna i powiatu krośnieńskiego, którzy brali udział w wojnie z bolszewikami oraz podkreślał wspaniałą mobilizację społeczeństwa w obliczu zagrożenia świeżo odzyskanej niepodległości. Samą bitwę warszawską uznał za kulminacyjny punkt kilkusetletnich zmagań z ekspansją rosyjską.
Najbardziej podniosłym momentem uroczystości był Apel Poległych i salwa honorowa w wykonaniu Podhalańczyków. Następnie parlamentarzyści oraz delegacje kombatantów, samorządowców, związków zawodowych, organizacji społecznych, służb mundurowych i partii politycznych składały kwiaty i wieńce pod pomnikiem Marszałka.
Uroczystości zakończyła defilada żołnierzy przez rynek przy dźwiękach orkiestry górniczej.
Piotr Dymiński
Foto: pd