Byli zamroczeni chociaż nie czuć było od nich alkoholu. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili, że wygląd i zachowanie jednego z nastolatków wyraźnie wskazuje na możliwość odurzenia się narkotykami. Chłopiec miał mocno rozszerzone źrenice, był ospały, mówił powoli i niewyraźnie. Przyznał, że wracając do internatu wypalił sporą dawkę marihuany i wydał szklaną lufkę, z której przy tym korzystał.
Stan jego kolegi był znacznie lepszy. Policjanci znaleźli przy nim foliowy woreczek z resztką roślinnego suszu. Użyty tester wykazał, że jest to marihuana.
Obaj wychowankowie zostali przewiezieni do komendy w Krośnie i osadzeni w areszcie. Kiedy odzyskają pełną świadomość będą mieli okazję wyjaśnić wszystkie okoliczności nabycia i przyjmowania narkotyków.
Od dalszych ustaleń uzależniony będzie charakter odpowiedzialności, którą poniosą.