Emocje, głosowania, argumenty
Sprawa kasyna jest chyba najbardziej emocjonująca kwestią w tym roku, zarówno dla krośnieńskich samorządowców jak i dla opinii publicznej. Przyciągnęła uwagę praktycznie wszystkich lokalnych mediów (podczas dyskusji o kasynie na sesjach obecna była rekordowa liczba dziennikarzy). Sami radni podzieleni byli praktycznie po równo, aż w końcu niespodziewanie na nadzwyczajnej sesji, pod nieobecność dwojga przeciwników kasyna, wprowadzono pod obrady i przegłosowano punkt o wyrażeniu pozytywnej opinii nt. lokalizacji kasyna (Nadzwyczajnie pozytywnie). Podobnie w kilku innych miastach regionu głosowania nieraz odbywały się do skutku, czyli uzyskania pozytywnej opinii. Głosowania powtarzano nawet pomimo tego, że wcześniej większość radnych była przeciw pozytywnej opinii. W Krośnie przeciwnicy kasyna ani razu nie mieli większości w tej sprawie.
Zwolennicy kasyna podkreślali, że właściciel kamienicy w Rynku, gdzie miałoby powstać kasyno, poniósł znaczne koszty na jej remont i nie powinno się go pozbawiać ważnego najemcy (obecnie działa tam salon gier, który będzie zlikwidowany, jeżeli nie przekształci się go w kasyno). Mówiono także o miejscach pracy w tym lokalu, a nawet o tym, ze kasyno może być dodatkową atrakcją dla turystów. Argumenty o możliwych patologiach odpierali powołując się na fakt, że przecież groźniejszy jest alkohol, a nie likwidujemy sklepów z alkoholem.
Przeciwnicy kasyna odpowiadali, że pieniądze z zezwoleń na handel alkoholem pozostają w mieście i wydawane są na profilaktykę i ograniczanie patologii. Podkreślali, że z kasyna miasto nie będzie miało żadnych korzyści (podatki odprowadzane będą do Opola, gdzie jest siedziba firmy), za to mogą pojawić się wspomniane problemy w związku z chorobą hazardową, w tym dodatkowe obciążenia po stronie wydatków na pomoc społeczną dla rodzin zniszczonych przez hazard. Wskazywano też, że nie zasięgnięto opinii wszystkich właściwych dla tej sprawy komisji rady, a w uzasadnieniu do uchwały są błędy merytoryczne. Dodawali też, że salon gier może działać do 2013 roku, a to znaczy, że właściciel kamienicy ma czas na znalezienie innego najemcy, zatem sytuacja nie jest aż tak dramatyczna jak mówi druga strona. W kolejnych głosowaniach radni byli podzieleni po połowie, dopiero za trzecim razem zwolennicy kasyna uzyskali przewagę.
Nie będzie referendum
Przeciwnicy kasyna chcieli zapobiec ciągłemu powtarzaniu głosowań na sesji i zakończyć temat poprzez lokalne referendum. Zbierali podpisy w tej sprawie, głównie pod kościołami. Byli przekonani, że złożyli odpowiednia liczbę podpisów, jednak komisja licząca podpisy wykazała wiele błędów. Ostatecznie zabrakło prawie 300 podpisów (Nie będzie referendum), najczęstszym uchybieniem było podanie niepełnego adresu zamieszkania. Zwolennicy przeprowadzenia referendum (w tym działacze Akcji Katolickiej i radni miasta z Klubu PiS) nie zgadzali się z opinia komisji i odwołali się do Sądu Administracyjnego. Bezskutecznie, bowiem sąd nie przyznał im racji. Ponieważ inicjatorzy nie zgadzali się z ustaleniami sądu, planowali odwołanie się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, by ten rozważył podnoszone przez nich wątpliwości. Jak dowiedzieliśmy się, z tego rozwiązania już zrezygnowano, wobec faktu, że najwyraźniej kasyna w Krośnie nie będzie i tym samym przeprowadzanie referendum w tej sprawie całkowicie traci sens.
Nie będzie kasyna
Dla całego województwa podkarpackiego mogą zostać wydane tylko trzy koncesje na prowadzenie kasyn. Zgodnie z informacjami podawanymi przez Ministerstwo Finansów w sumie trzy takie lokale powstaną w: Rzeszowie, Przemyślu i Stalowej Woli. Tym samym nie ma już „wolnej koncesji” dla Krosna. Zatem, przynajmniej zgodnie z obowiązującymi aktualnie przepisami, w Krośnie nie powstanie kasyno. Nic nie jest jednak przesądzone, bo prawo w naszym kraju potrafi się zmieniać w bardzo szybki i zaskakujący sposób.
Jest prokurator
Braki w adresie to nie jedyne uchybienia przy zbieraniu podpisów pod pomysłem referendum w sprawie kasyna. Podpisy na kilku kartach sprawiały wrażenie sfałszowanych. Tym samym rozważano złożenie zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. W czasie burzliwej wymiany zdań nt. kasyna i referendum przewodniczący Rady Miasta zwrócił się do radnego Wojciecha Kolanki (Klub PiS) - Pana wypowiedź praktycznie przesądza o tym, że te wątpliwe karty trafią do prokuratury – zapowiadał przewodniczący S. Słyś.
Tak też się stało, jak dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej w Krośnie - Wpłynęło zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa w związku z podejrzeniem nadużyć przy sporządzaniu list z podpisami obywateli inicjujących referendum w sprawie lokalizacji kasyna w Krośnie. Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone – informuje Prokurator Rejonowy, Beata Piotrowicz. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że inicjatorzy referendum byli już w tej sprawie przesłuchiwani.
Piotr Dymiński
Foto: archiwum, stock