W związku z kolizją, jaka miała miejsce 15 lutego zwróciliśmy się do UM Krosna z pytaniami o celowość umieszczenia świateł na ul. Niepodległości na skrzyżowaniu z ul. Krętą. Dosłownie kilka metrów dalej zlokalizowane jest następne skrzyżowanie, z ulicami Korczyńską i Żółkiewskiego. Zwykle problemu z przejazdem nie ma, bo na obu skrzyżowaniach pali się to samo światło. Może się jednak zdarzyć, że na przykład na skrzyżowaniu z Żółkiewskiego zapali się sygnał zielony, a na skrzyżowaniu z ul. Krętą – czerwony.
Zdjęcie z kolizji 15 lutego br. wykonane przez czytelnika KrosnoCity.pl
Część kierowców uważa, ze jest to dezorientujące i powoduje zagrożenie. „Przed zamontowaniem sygnalizacji na tym skrzyżowaniu nie było kolizji, a instalacja sygnalizacji w znacznej mierze ograniczyła ruch w obrębie tego skrzyżowania i mamy pierwsze kolizje. Zamontowanie dodatkowego masztu dla ulicy Krętej jest jak zwykle w Krośnie przejawem przerostu treści nad formą.” - zwraca uwagę na problem jeden z naszych czytelników.
Urząd odpowiada:
- Powodem rozbudowy były wnioski mieszkańców oraz Rady Dzielnicy, która informowały o braku możliwości bezpiecznego wyjazdu z ulicy Krętej – informuje Ryszard Sokołowski, naczelnik Wydziału Drogownictwa Urzędu Miasta Krosna - Wnioski te były składane przed rozpoczęciem realizacji sygnalizacji świetlnej dlatego też udało nam się rozszerzyć zakres prac o dodatkowe maszty sygnalizacji ustawione na skrzyżowaniu z ul. Krętą. Zdaniem naczelnika obecne rozwiązania to jest „sygnalizacja świetlna akomodacyjna” w optymalny sposób zabezpiecza bezpieczeństwo ruchu na skrzyżowaniu. Sama sygnalizacja jest „inteligentna”, czerwone światło dla poruszających się ulicą Niepodległości, zapala się wyłącznie wtedy, gdy na ul. Krętej znajduje się pojazd oczekujący na wyjazd.
Wyjazd z ul. Krętej do ul. Niepodległości
- Projekt organizacji ruchu na przedmiotowym skrzyżowaniu został pozytywnie zaopiniowany przez KMP w Krośnie. Rozwiązania organizacji ruchu zastosowane na tym odcinku są zgodne z przepisami i dla kierowców jadących zgodnie z przepisami kodeksu o ruchu drogowym nie powodują kolizji. Kierowca ma obowiązek zatrzymania się przed każdym sygnalizatorem, jeśli występuje na nim sygnał czerwony, zwłaszcza przed skrzyżowaniem – informuje Ryszard Sokołowski z UM Krosna.
Równocześnie urzędnicy tłumaczą powody zastosowania takiego rozwiązania. Jednym z powodów rozbudowy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Niepodległości – Korczyńska – Żółkiewskiego – Prochownia o sygnalizację na ul. Krętej był fakt iż projekt przebudowy drogi 991 zakładał wyłączenie relacji prawoskrętne na skrzyżowaniu ul. Krętej z ul. Korczyńską (z uwagi na bezpieczeństwo ruchu drogowego). - Oznaczało to, że jedyny skręt w lewo z ul. Krętej w stronę ronda Niezapominajka może odbywać się na skrzyżowaniu ul. Krętej z ul. Niepodległości – tłumaczy naczelnik Ryszard Sokołowski - Wobec bardzo dużego natężenia ruchu w tym rejonie, a zwłaszcza po zainstalowaniu sygnalizacji na skrzyżowaniu ul: Niepodległości – Korczyńska – Żółkiewskiego – Prochownia wjazd z ul. Krętej byłby bardzo utrudniony – dodaje naczelnik. Chodzi o blokowanie skrzyżowania przez pojazdy oczekujące na czerwonym świetle.
Nawet w przypadku pozostawiania luki stające samochody ograniczałyby widoczność i stwarzały zagrożenie dla pojazdów wyjeżdżających w lewo z ul. Krętej. - Na te utrudnienia i zagrożenia zwracali nam uwagę mieszkańcy ul. Krętej, dlatego też wcześniej opracowany projekt głównej sygnalizacji został rozszerzony o sygnalizację przy ul. Krętej – dodaje naczelnik Sokołowski. Jak nas poinformowano, koszt dodatkowej rozbudowy sygnalizacji o ul. Kretą wyniósł 46452 zł i 61 gr.
Wątpliwości nt. skrzyżowania z ul. Krętą dostajemy także na naszą Gorącą Linię Portalu: „Jeżeli na ulicy Krętej przed światłami jest zaparkowany na chodniku samochód (co prawie cały czas ma miejsce) to system automatycznie dla tej ulicy włączy zielone światło, co utrudni ruch na ulicy Niepodległości, Żółkiewskiego, Korczyńska. Ta sytuacja dodatkowo utrudnia ruch na ulicy Korczyńskiej i Żółkiewskiego, gdyż ruch tam jest zatrzymywany czerwonym światłem, podczas gdy w rzeczywistości z tej ulicy (Krętej) nie wyjeżdża żaden samochód.” – zwraca uwagę nasz czytelnik.
Na zdjęciu widać zielony sygnał świetlny, a z ulicy Krętej nie wyjeżdża żaden samochód
Będąc na miejscu zauważyliśmy to samo, zielone światło zapaliło się od strony ul. Krętej nawet, gdy nie podjeżdżał żaden samochód. Na poboczu znajdował się zaparkowany pojazd, tak jak twierdził czytelnik. Co więcej, zdaniem innego czytelnika, często parkowany jest tam jeszcze jeden samochód, jeszcze bliżej ul. Niepodległości, praktycznie na skrzyżowaniu. Po drugiej stronie ul. Krętej znajduje się zakaz parkowania, dotyczy on jednak tylko jednej strony, a na dodatek jest obrócony (niewidoczny dla kierowcy).
Zapytaliśmy naczelnika, Ryszarda Skołowskiego czy możliwe jest by parkujące pojazdy zakłócały pracę sygnalizacji – Jest to prawdopodobne, szczególnie, jeżeli są zaparkowane po prawej stronie – mówi naczelnik – sprawdzimy to – dodaje Ryszard Sokołowski. Zdaniem Naczelnika faktycznie zaparkowane samochody mogą mylić kamerę. Możliwe jednak, że nie ma to związku, ani znaczenia, bo sam cykl świateł może być tak zaprogramowany, że raz na jakiś czas, światło zielone zapala się nawet, gdy nie ma samochodów nadjeżdżających od ul. Krętej. To też ma ustalić Wydział Drogownictwa. Ponadto dowiedzieliśmy się, że na ul. Krętej uruchomiona ma zostać „wzbudzana” sygnalizacja świetlna dla pieszych.
W przypadku wspomnianej kolizji, która miała miejsce 15 lutego, winę za zdarzenie ponosi kierująca, poruszająca się ul. Niepodległości – Kierująca nie zastosowała się do sygnału czerwonego – informuje naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego, Komendy Miejskiej Policji w Krośnie, podinspektor mgr Stanisław K.Syzdek.
Zdjęcie z kolizji 15 lutego br. wykonane przez czytelnika KrosnoCity.pl
Naczelnik informuje przy tym, że do wielu zdarzeń drogowych dochodzi z powodu nie zachowania należytej ostrożności, a także dlatego, że kierowcy w czasie jazdy „wykonują inne czynności” – W ubiegłym roku mieliśmy około 450 przypadków najechania na tył innego pojazdu. W około 400 zdarzeniach okazywało się, ze taka właśnie była przyczyna. Najczęściej kierowcy rozmawiają przez telefon komórkowy, ale zdarzały się i inne przypadki, np. przeglądanie faktur w czasie jazdy – mówi podinspektor Stanisław Syzdek z KMP w Krośnie. Zdaniem policjantów, bardzo wielu kierowców jeździ „na pamięć” i być może nawet nie wiedzą o tym, że na skrzyżowaniu z ul. Krętą są teraz światła.
Ze względu na „uczących się skrzyżowań na pamięć”, częstą praktyką Wydziału Drogownictwa UM Krosna jest na początku funkcjonowania nowej sygnalizacji świetlnej używanie tylko pulsującego „żółtego światła”.
{vimeo}37947287{/vimeo}
Inaczej na sprawę patrzą zwracający się do naszej redakcji kierowcy. Jeden z nich napisał: „Nie jest prawdą, że montaż instalacji sygnalizacyjnej na głównym skrzyżowaniu (Niepodległości – Korczyńskka przyp. red.) utrudniłby wyjazd z ulicy Krętej, gdyż czerwone światło na ulicy Niepodległości daje możliwość bezpiecznego wyjazdu z ulicy Krętej. Jedynie pojazdy z ulicy Żółkiewskiego maja możliwość wjazdu w „kierunku kolizyjnym” w prawo, jednakże czynią to na tzw. „zielonej strzałce”, co zmusza ich do zatrzymania przed sygnalizatorem i daje informacje o przejeździe tzw. kolizyjnym, co podnosi dodatkowo czujność tych kierowców. Widoczność w tym miejscu jest bardzo dobra. Projektowanie sygnalizacji w obrębie miasta, poza oczywistym podniesieniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym, powinno usprawnić komunikację i przepustowość. W przypadku tego skrzyżowania stało się zupełnie odwrotnie. Przez maszt dla ulicy Krętej stworzona została „czerwona fala” dla pozostałych kierunków tj. Niepodległości, Żółkiewskiego, Korczyńska, Prochownia.”
Czekamy na wasze komentarze i uwagi, a także na sygnały o innych rozwiązaniach drogowych w mieście i powiecie, które budzą wasze wątpliwości.
Piotr Dymiński
Foto: Mateusz Głód