Mszę Świętą koncelebrowali księża z krośnieńskich parafii. Zgromadzonych przed obrazem Matki Bożej Murkowej – patronki Krosna, powitał franciszkanin, ojciec Piotr Głód. Wśród zgromadzonych byli przedstawiciele krośnieńskiego samorządu z prezydentem Piotrem Przytockim i przewodniczącym Rady Miasta, Stanisłwem Słysiem na czele. Prezydent Przytocki podczas mszy odczytał fragment z Apokalipsy Św. Jana.
Homilię wygłosił Ojciec Tadeusz Pobiedziński, franciszkanin
- Nigdym ja ciebie, ludu, nie rzuciła,
Nigdym ci mego nie odjęła lica,
Ja - po dawnemu - moc twoja i siła!
Rozpoczął o. Tadeusz od słów wiersza Marii Konopnickiej „Bogurodzica”. Kapłan podkreślał, że dzień 3 maja jest świętem Maryji, Królowej Polski.. – Jako Polacy, dzięki wierze naszych przodków otrzymaliśmy w osobie tej Matki, przewodnictwo duchowe, cudowny dar – mówił o. Tadeusz. – Kiedy nasi przodkowie przyjmowali wiarę w Jezusa, od początku ukochali Maryję – O. Tadeusz zaznaczył, że nie wszędzie na świecie tak jest. Podczas homilii O. Tadeusz opowiedział historię aktora, Augusta Kowalczyka, który brał udział w ucieczce karnej kompanii z Auschwitz. Aktor w chwili największej rozpaczy modlić się miał słowami: „Boga nie ma, ale Ty mi Matko Najświętsza dopomóż”.
O. Tadeusz zwracał uwagę na ten brak logiki i konsekwencji, podkreślając, że mimo wszystko to zawierzenie Matce Bożej uratowało Augusta Kowalczyka. O. Tadeusz opowiedział także legendę ujętą w książce jednego z lokalnych autorów o tym, że król Jan Kazimierz, gdy przebywał w Krośnie przed złożeniem ślubowania Maryji we Lwowoie, właśnie pod obrazem Matki Bożej Murkowej miał się dowiedzieć o tym, że Jasna Góra została obroniona przed Szwedami. „Tyś naszą Panią” – miał zawołać król przed wizerunkiem MB Murkowej według tej legendy – Jeżeli, to opowiadanie byłoby prawdziwe, to rzeczywiście wielka dla nas łaska, że jesteśmy w ogniwie tego wielkiego łańcucha pobożności maryjnej i królowania Maryji – mówił O. Tadeusz.
W czasie kazania nie zabrakło słów o Konstytucji 3 Maja. O. Tadeusz przypominał jej znaczenie, przypominał też, że jeden z jej punktów głosił, że „religią panującą” w Polsce jest Wiara Święta Rzymska Katolicka. – Moi drodzy, zmieniły się czasy – mówił O. Tadeusz – dzisiaj nie używamy tego określenia, że „Wiara Katolicka jest panującą”, ale dzięki Bogu i dzięki Maryji wiara katolicka jest najważniejszą religią – następnie dodał, patrząc na poczty sztandarowe, że dzięki Bogu na wielu sztandarach są słowa: „Bóg Honor Ojczyzna”, do których nie zawsze wolno było się przyznawać.
Dalsza część homilii poświecona była trudnej sytuacji w kraju i mieście, temu, że w rozmowach w kolejnych mieszkaniach podczas wizyt duszpasterskich padały podobne słowa: „dzieci skończyły studia, nie mają perspektyw” lub „dzieci skończyły studia, wyjechały na zachód”. – Myślę, że nasze pokolenie będzie sądzone za tą sytuację – mówił O. Tadeusz Pobiedziński.
Na koniec głos zabrał proboszcz krośnieńskiej Fary, ks. Karol Bryś, który nawiązał do homilii, żartując, że skoro król Jan Kazimierz przebywając w Krośnie odwiedził Kościół Franciszkanów, to pewnie w Farze były jakieś remonty – Dziś historia się powtarza – mówił ks. Bryś, dziękując franciszkanom za przyjęcie i zorganizowanie uroczystości.
Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński