Uroczysta Msza Św. z udziałem Jana Pawła II w Krośnie
Fot: Bogusław Szczurek
Radni nie wierzyli, opozycja krytykowała
Pomysł zaproszenia Jana Pawła II do Krosna publicznie pojawił się na sesji Rady Miasta we wrześniu 1995 roku. Wtedy radny, a zarazem członek Zarządu Miasta, Wacław Krzanowski (ojciec Pawła, jednego z obecnych radnych) przygotował listę i zaproponował, aby wspólnie z ówczesnym prezydentem, Romanem Zimką pojechać do Watykanu i zaprosić Ojca Świętego do Krosna. - Lista wróciła do mnie z zaledwie trzema nazwiskami - wspomina pan Wacław. Należy przypomnieć, że w tamtym czasie samorząd był liczniejszy. Radnych było 32, a nie 21 jak obecnie.
Wizyta Ojca Świętego Jana Pawła II w Krośnie
Fot: Bogusław Szczurek
Mało kto wierzył, że możliwe jest, by Jan Paweł II odwiedził Krosno. Pomysł głośno krytykowała opozycja, twierdząc że papież nie odprawi mszy w tak małym mieście. - Zaproszenie zredagowaliśmy wspólnie: ja i prezydent Zimka. Stylistycznie „wygładziła” je pani mgr Jadwiga Olbrycht z Liceum im. Mikołaja Kopernika - wspomina pan Wacław Krzanowski. Pod zaproszeniem dodatkowo podpisali się kapłani: ks. Kazimierz Kaczor i ks. Bronisław Jastrzębski. Wszystkie działania w związku z zaproszeniem papieża uzgadniano z ks. abp. Józefem Michalikiem. - Do Rzymu pojechaliśmy na własny koszt, miasto nie dało nam ani złotóweczki - mówi pan Wacław - Zresztą dobrze. Opozycja nas wtedy bardzo kontrolowała. Niektórzy radni sprawdzali, czy miasto nie „funduje nam wycieczki” - dodaje pan Wacław Krzanowski.
Fragment zaproszenia Ojca Świętego Jana Pawła II do Krosna.
List w oryginalnej formie można przeczytać, klikając w zdjęcie lub w link.
Delegacja wyruszyła wynajętym mikrobusem 30 grudnia 1995 roku. Uczestniczyli w niej: ks. K. Kaczor, ks. T. Buchowski, ks. L. Kunc, E. i W. Malinowscy, M. i W. Krzanowscy, A. Kozioł, prezydent Roman Zimka oraz rzecznik wojewody krośnieńskiego Witold Lichoń. - Wtedy rządziła koalicja SLD i PSL, wojewoda p. Komornicki uzasadnił swoją odmowę brakiem czasu, ale wydelegował swojego rzecznika prasowego - wspomina pan Wacław - Pojechaliśmy, nikt nie wierzył, że Ojciec Święty przyjedzie do Krosna. Zadawali nam pytania, również radni z opozycji: „Po co? Przecież to jest małe miasto. Nie ma mowy, żeby przyjechał” - cytuje W. Krzanowski.
Fragment listu Prezydenta Miasta Krosna Romana Zimki do Księdza Prałata Stanisława Dziwisza z prośbą o przybycie Ojca Świętego do Krosna oraz z prośbą wizyty delegacji krośnieńskiej w Watykanie. List w oryginalnej formie można przeczytać, kilkając na zdjęcie lub w link.
W Watykanie
Delegacja, oprócz oficjalnego zaproszenia, przekazała specjalne dary dla papieża: swojskie chleby i wędliny oraz dwie skrzynki jabłek z Korczyny. Cała delegacja 2 stycznia uczestniczyła w mszy świętej, odprawionej przez Jana Pawła II w jego prywatnej kaplicy. Tę wiadomość osobiście potwierdził ks. Stanisław Dziwisz - Na ugiętych z wrażenia nogach weszliśmy do kaplicy - wspomina Wacław Krzanowski - Śpiewaliśmy wspólnie kolędy, papież uśmiechał się delikatnie. Wtedy przebiegła mi myśl:„Ojciec Święty z pewnością odwiedzi Krosno”. Modliłem się o to gorąco - dodaje pan Wacław. Po mszy nastąpiła audiencja, każdy zamienił z papieżem kilka słów. - „Taki młody prezydent?” zażartował Ojciec Święty - wspomina serdeczną atmosferę pan Wacław.
Krośnieńska delegacja u Jana Pawła II. Na zdjęciu między innymi Prezydent Miasta Krosna Roman Zimka oraz Wacław Krzanowski z małżonką.
Oczywiście nie podjęto wtedy żadnych decyzji, jedynie przekazano zaproszenie. Następnego dnia, w środę, w czasie Audiencji Generalnej w auli Pawła VI, Jan Paweł II pozdrawiał zebranych. W pewnym momencie wypowiedział słowa: „Pozdrawiam moich rodaków.
Krośnianie w Watykanie
Szczególnie serdecznie witam przedstawicieli miasta Krosna, którzy przybyli z okazji bliskiej kanonizacji bł. Jana z Dukli." - Te słowa odebraliśmy jak obietnicę - mówi Wacław Krzanowski - Rozpoczęliśmy przygotowania, najpierw w wąskim gronie, chociaż jeszcze nie było wiadomo, czy Ojciec Święty przyjedzie do Krosna. Kardynał Macharski na pewno chciał, żeby Jan Paweł II był dłużej w Krakowie. Podobnie też prałat Dziwisz.
Wacław Krzanowski z Romanem Zimką - wizyta u Ojca Świetego.
Najlepsza lokalizacja
Przedstawiciele Krosna argumentowali jednak, że na naszym lotnisku są dogodne warunki do spotkania z dużą liczbą wiernych. Dodano, że Jan z Dukli, którego kanonizacji miał dokonać papież, był także gwardianem w kościele OO. Franciszkanów w Krośnie. - Uważaliśmy, że to było najlepsze miejsce i rzeczywiście było najlepsze - stwierdza Wacław Krzanowski.
Fragment podziękowania oraz przyjęcia zaproszenia Ojca Świętego Jana Pawła II do Krosna.
List kieruje Stanisław Dziwisz do Romana Zimki. Oryginalny tekst dokumentu przeczytasz, klikając na zdjęcie lub w link.
Jeszcze w styczniu dotarła wiadomość, że Jan Paweł II odwiedzi Krosno. Przygotowania ruszyły, rozpisano konkurs na ołtarz. Z zaproponowanych projektów wybrano największy - Wyszliśmy z założenia, że musi być dobrze widoczny, jeśli przybędą liczni wierni. Spodziewaliśmy się też pielgrzymów z Ukrainy i Słowacji. Nikt mi nie wierzył, ale szacowałem, że będzie około 700 tysięcy ludzi. Nikt w to nie chciał wierzyć, mówili, że będzie może 250 tysięcy. Przybyło około 750 tysięcy, sektory mieliśmy rozplanowane na wszelki wypadek dla około 800 tysięcy - wspomina Wacław Krzanowski - Ołtarz musiał być wysoki, żeby był widoczny - dodaje pan Wacław - Stali poszło masę, ale z kolei ta stal, po rozbiórce ołtarza była przeznaczona na budowę oczyszczalni ścieków, która była na ukończeniu i na halę sportową. Wszystko zostało wykorzystane - mówi Wacław Krzanowski. Podobnie było z windą dla papieża, którą miasto otrzymało dzięki PEFRON. - Wszystko było pomyślane z głową, wykorzystaliśmy ją na windę dla Ojca Świętego, a później ją przenieśliśmy i wszystko było OK - uśmiecha się pan Krzanowski. Winda służy osobom niepełnosprawnym w budynku Urzędu Miasta przy ul. Staszica 2.
- Krzyż przy ołtarzu musiał być duży. Ojciec Święty całe życie dźwigał krzyż. Krzyż był dla niego najświętszy. Pan Malinowski powiedział, że krzyż powinien mieć formę wieży wiertniczej i tutaj miał rację. Zaprojektowaliśmy go w formie wieży wiertniczej. Gdyby był mały, byłby gdzieś tam rzucony, a tak, mamy wielką pamiątkę na wieki - mówi Wacław Krzanowski.
List z podziękowaniem dla władz miasta za zaproszenie Ojca Świętego Jana Pawła II do Krosna, podpisany przez Arcybiskupa Giovanni Battista Re.
Oryginał listu można przeczytać po kliknięciu w zdjęcie lub w link.
- Konkurs na projekt wygrała pani architekt Sidor, a pan Janowski liczył konstrukcję, oboje zrobili to za symboliczną złotówkę, bo trzeba było wystawić fakturę „1 zł + VAT” - wspomina z uśmiechem Wacław Krzanowski. Organizatorzy przygotowali każdy szczegół. W przygotowaniach pomagali krośnianie, zakłady pracy i ludzie, których dziś nazwalibyśmy wolontariuszami - Mieszkańcy Krosna, spontanicznie, z radością włączyli się w organizację. Pomagali przy wszystkim - wspomina pan Wacław Krzanowski, nie kryje przy tym swojej radości z faktu, że Jan Paweł II odprawił mszę w Krośnie - Uczył nas od małego. Jak być małym, jak być chłopcem, jak być studentem, jak być kapłanem, jak cierpieć i jak umierać. Całe jego życie to była nauka dla nas. Tylko, żebyśmy chcieli z jego nauki korzystać - wspomina papieża Wacław Krzanowski.
Zgromadzeni wierni na krośnieńskim lotnisku podczas kanonizacji bł. Jana z Dukli
Fot. Bogusław Szczurek
W związku z tą wizytą, o Krośnie usłyszało bez mała pół świata - Nawet w Austrii pojawiły się widokówki z ołtarza w Krośnie, bo takiego chyba nigdy i nigdzie nie było i nie będzie - mówi Wacław Krzanowski. Równocześnie zachęca, żeby jak najczęściej chodzić pod pomnik papieski i modlić się tam - Dziś jest jakby zapomniany. Były plany, jak to ten teren zostanie zagospodarowany, ale od 10 lat nic się tam nie dzieje - martwi się pan Wacław. Ołtarz wykonało Krośnieńskie Przedsiębiorstwo Budowlane, sam krzyż, na podobieństwo wieży wiertniczej, wykonał NAFTOMET.
https://www.krosnocity.pl/index.php/aktualnosci/fakty/krosno/item/6925-jan-pawel-ii-w-krosnie-niemal-nikt-w-to-nie-wierzyl/6925-jan-pawel-ii-w-krosnie-niemal-nikt-w-to-nie-wierzyl.html?limitstart=0#sigFreeIdded245b32f
Co zostało po tamtej wizycie? Pamiątka w postaci wysokiego, ponad 37 metrowego krzyża w formie wieży wiertniczej, nawiązującego do górniczych tradycji ziemi krośnieńskiej. Jest też pomnik papieski. Ponadto: - To co zostało w nas, nauka Wielkiego Człowieka, który dźwigając własny krzyż, uczył nas jak dźwigać nasze krzyże. Jak cierpieć, kochać, przebaczać i umierać, po Bożemu - podsumowuje pan Wacław.
Piotr Dymiński
Wykorzystane w artykule dokumenty i zdjęcia z wizyty krośnieńskiej delegacji u Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie pochodzą z prywatnego archiwum Wacława Krzanowskiego. Użyte zdjęcia z wizyty Jana Pawła II w Krośnie w materiale stanowią własność Bogusława Szczurka i są chronione prawem autorskim, zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Powielanie informacji, wykorzystanie tekstów w całości lub jego fragmentów, bądź materiałów graficznych, wymaga wcześniejszej pisemnej zgody Redakcji i autorów fotografii. Prawo do publikacji i powielania przysługuje wyłącznie Portalowi KrosnoCity.pl. |