Platforma jest przeciw… a nawet za
Projekt uchwały o zwiększeniu kapitału CDS nie był przygotowany i przedstawiony na 7 dni przed sesją, nie znalazł się też w ogłoszeniu o sesji dla mieszkańców. Do porządku obrad dodano go dopiero w dniu sesji, wraz z szeregiem innych uchwał i autopoprawkami do budżetu.  Wywołało to opór i negatywne komentarze głównie ze strony radnych PiS i PO. Radny Arkadiusz Opoń, przewodniczący Klubu PO, zadał pytanie związane z trybem wprowadzenia zmian. - Pan przewodniczący mówił, że dzisiejsze poprawki wprowadzają “drobne korekty”, to jakie to są “duże korekty”?

Radni Klubu PO, Piotr Lenik, Arkadiusz Opoń, Ireneusz Kwieciński

Radny Opoń poruszał też bezpośrednio temat zwiększenia kapitału CDS
- Czym jest spowodowane zmniejszenie nakładu finansowego na CDS o 600 tysięcy w tym miesiącu w stosunku do tamtego miesiąca? - pytał ironiczne radny Arkadiusz Opoń (PO). Następne zadawał kolejne pytania: - Czy spółka CDS dostała “carte blanche” na wszelkie działania? Każde działanie uzyskuje akceptację, nie licząc się z kosztami? - mówił radny Opoń. Żałował też, że nie ma na sesji prezesa CDS, żeby wytłumaczył te sprawy. - Za miesiąc pan prezes wymyśli coś nowego i znowu będziemy do tego dokładać? - pytał radny Arkadiusz Opoń, jednak te pytania miały raczej charakter ostrzeżenia na zasadzie: “żeby mi to było przedostatni raz”, ponieważ Klub PO poparł zwiększenie kapitału CDS.

 - Spółka prowadzi swoją działalność zgodnie z planem - odpowiadał prezydent Piotr Przytocki. Wyjaśnił też, że zwiększenie kapitału spółki wynika z zamiaru realizacji zadań, które nie mogły być zrealizowane w ramach inwestycji wspartej z programu Innowacyjna Gospodarka. - Brakuje w tym obiekcie konkretnej funkcji gastronomicznej. Spółka wyasygnowała pieniądze i zleciła opracowanie projektu, który w tej chwili uzyskał zezwolenia i wszelkie zgody służb, włącznie z SANEPID-em - wyjaśniał Piotr Przytocki. Dodał, że spółka już uzgodniła z Urzędem Pracy aktywizowanie 5 bezrobotnych w ramach spółdzielni socjalnej, która prowadziłaby punkt gastronomiczny w CDS.

Projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na wniesienie wkładów do spółki Centrum Dziedzictwa Szkła. Zobacz pełną treść tutaj.

Uzasadnienie projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na wniesienie wkładów do spółki Centrum Dziedzictwa Szkła. Zobacz pełną treść tutaj.

Wolna konkurencja po krośnieńsku i pół miliona na 5 miejsc pracy
W sprawie uchwały pytania zadawał także radny Janusz Hejnar (PiS). Radny kilkukrotnie musiał ponawiać pytanie o to, dlaczego temat tak późno pojawił się na sesji. - Dlaczego najpierw w CDS ogłasza się konkurs na projekt, a dopiero później pyta się radnych czy dadzą na to pieniądze? Dlaczego w ostatniej chwili ta informacja trafia na komisję i sesję? W efekcie nie ma jej w zawiadomieniu dla mieszkańców o sesji Rady Miasta - podkreślał radny Janusz Hejnar.

Piotr Przytocki odpowiedział, że ta gastronomia będzie się wyróżniać, a spółdzielnia socjalna ma zamiar prowadzić gastronomię w postaci baru bistro w “wyższym standarcie niż zapiekanki i fastfoody”. Prezydent dodał, że “wartością dodaną” projektu będzie zakup wyposażenia przez spółdzielnię socjalną (za około 100 tysiecy złotych) oraz wspomniane 5 miejsc pracy.

Radny Hejnar dopytywał jednak dlaczego tak późno informacja trafia na sesję, dopytywał też dlaczego nie ma przedstawiciela CDS. - Nie wiem, nie zapraszałem prezesa, jestem zaznajomiony z projektem - opowiedział prezydent Piotr Przytocki.

Mr. Hamburger nadal działa

- Mówiono, że CDS będzie przyciągać klientów do naszych restauracji w mieście. Teraz budujemy za pieniądze podatnika konkurencję dla restauratorów. Czy to jest logiczne? - pytał Janusz Hejnar - Widzimy ile pustych lokali jest już w mieście, a mimo to budujemy konkurencję dla mieszkańców Krosna. Miało być inaczej - podkreślał, dodając - wygląda na to, że ich wykończymy, zrobimy im konkurencję, tak, że być może upadną.

Na to odpowiedział Piotr Przytocki - Konkurencja jest nieodłącznym elementem gospodarki wolnorynkowej. Żeby nie wiem jakie pan tutaj wyczyniał kroki i ekwilibrystykę, to się pan konkurencji nie pozbędzie, w każdej dziedzinie działalności, również piekarniczej - prezydent nawiązywał do faktu, że Janusz Hejnar sam jest przedsiębiorcą i dąży do otwarcia piekarni, w której planuje zatrudnić bez pomocy z budżetu miasta około 30 osób. Należy zaznaczyć, że Urząd w tym nie pomaga: O co chodzi z tym Hejnarem?

Hamburgery i zapiekanki, których samorządowcy nie zauważyli

Piotr Przytocki dodał też, że nie widzi na Rynku konkurencji jeśli chodzi o bary sałatkowe i bary bistro - Takich obiektów na Starówce nie zauważyłem oprócz Hamburgera, który był serwowany do niedawna, ale dość słabo ta działalność wyglądała na zewnątrz - stwierdził prezydent. Skarbnik Miasta, Marcin Połomski stwierdził, że dokapitalizowanie spółki nie narusza konkurencji, bo gmina obejmuje udziały o tej samej wartości co wniesiony wkład - Miasto, gmina, jest właścicielem tej spółki, tak samo jak właścicielami innych spółek są innego rodzaju podmioty lub osoby fizyczne - stwierdził Skarbnik.

Prezydent nie ma czasu na seriale w TV, ani na informowanie radnych

Już bez mikrofonu radny J. Hejnar dopytywał dlaczego informacja pojawiła się tak późno, bo po raz kolejny prezydent nie odpowiedział na tę część pytania. Piotr Przytocki odparł - Dlatego, że tyle miałem czasu i wtedy mogłem przygotować tą informację. I to jest moja odpowiedź. Radny jednak zwrócił uwagę, że prezydent wiedział o tym o wiele wcześniej, wtedy Piotr Przytocki zdenerwował się - Wie pan, ja nie mam wolnego czasu na oglądanie seriali i dzienników telewizyjnych, ja pracuję wtedy, kiedy mam czas, jestem w pełni przygotowany z informacją, wtedy przygotowałem. Po dogłębnych analizach, po rozmowach ze spółką i przedyskutowaniu wielu kwestii.

Janusz Hejnar, Radny Klubu PiS

Janusz Hejnar stwierdził, że to ważna sprawa, a radni nie mieli czasu, żeby np. skonsultować się z przedsiębiorcami. Sesja odbywała się w budynku PWSZ w Rynku, dlatego radny J. Hejnar zaproponował zrobienie pół godziny przerwy na konsultacje z przedsiębiorcami na krośnieńskiej Starówce. Piotr Przytocki oburzył się na ten pomysł: - Proszę pana, to tak jak bym zapytał, co nowa piekarnia pana Hejnara wniesie na rynek piekarniczy w Krośnie! Zapytajmy może na ulicy co ona wniesie!

Fastfoody serwowane są w kilku miejscach w rejonie Rynku

Radny J. Hejnar podkreślał, że jako radni podejmują decyzje w imieniu mieszkańców. Jednak propozycja zrobienia przerwy została zignorowana przez Przewodniczącego Rady. Następnie głos zabrał radny Wojciech Kolanko (PiS), który wyjaśniał prezydentowi czym różni się prywatna budowa piekarni od przekazania pieniędzy podatnika na utworzenie gastronomii - O konkurencji możemy mówić wówczas, gdy podmiot gospodarczy, który rozwija swoją działalność, tak jak pan prezydent zauważył, pan Hejnar, angażuje w to własne środki, ewentualnie środki wypożyczone z banku - mówił radny W. Kolanko, następnie odniósł się do proponowanej uchwały - Tu jest sytuacja komfortowa, to nie jest żadna konkurencja. To jest niszczenie działalności gospodarczej, podmiotów znajdujących się na rynku kosztem ich własnych pieniędzy. Bo podatnik musi zapłacić podatek od prowadzonej działalności, a my te pieniądze swobodnie przekazujemy.

Wojciech Kolanko, Radny Klubu PiS

W uchwale nie stwierdza się, że gastronomię będzie prowadziła spółdzielnia socjalna, mowa jest jedynie o “dzierżawie podmiotowi zewnętrznemu”. Prezydent stwierdził, że taki jest zamiar, ale przecież nikt nie wie, jak to będzie za dwa lata. Dodał jednak, że spółdzielnia już jest zawiązana, są już wytypowane osoby do prowadzenia tej działalności. Radni dowiedzieli się o tym na sesji, tuż przed głosowaniem. Nawet na komisji poprzedzającej sesję nie było o tym mowy.

Ul. Blich, w tym miejscu była winiarnia Stowarzyszenia "Portius"

To czego prezydent nie zauważył, a radni nie chcieli zobaczyć
Radni nie zrobili przerwy, nie wyszli na Rynek. My zobaczyliśmy w następnych dniach, jak wygląda sytuacja na Starówce. W Mr. Hamburgerze powiedziano nam, że pogłoski o jego upadku są przedwczesne - Proszę przekazać panu prezydentowi, że nie zamierzamy upadać - powiedziano. Odwiedziliśmy łącznie 10 lokali gastronomicznych na krośnieńskiej starówce. W żadnym nie usłyszeliśmy, że otwarcie gastronomii w CDS będzie dla nich korzystne albo obojętne. Wszyscy uważają, że to będzie konkurencja. W wielu lokalach podaje się dania “bistro”, z “małej gastronomii”. Często obok pizzy są, np. zapiekanki. Wiele lokali ma w menu sałatki. Kilka jest typowo nastawionych właśnie na zapiekanki, hamburgery czy hot-dogi, czego prezydent nie zauważył.

Radni Klubów: Samorządowego i PO, większością głosów (15 “za”), wyrazili zgodę na wniesienie wkładu finansowego do CDS w wysokości 400 tysięcy złotych. Przeciw był tylko Klub PiS. Przewodniczący Rady S. Słyś podał, że było 5 głosów “przeciw” i 1 “wstrzymujący”, natomiast z naszego obliczenia wynika, że było 6 głosów “przeciw”. Czy gdyby radni wyszli na pół godziny przerwy, wynik głosowania byłby inny?

(pd)
Fot. Piotr Dymiński