Samotnie mieszkający mężczyzna wstał i zapalił światło. Zapadła cisza. Później podobna sytuacja powtórzyła się jeszcze dwukrotnie.
Rano 85-latek zauważył, że w drzwiach wejściowych rozbita jest szybka. Zaraz zadzwonił więc po syna. Po dokładnym sprawdzeniu posesji mężczyźni stwierdzili ślady uszkodzeń na innych drzwiach i oknach budynku mieszkalnego. Najwyraźniej sprawca próbował wejść do środka ale nie zdołał pokonać zabezpieczeń. Zadowolił się wyłamaniem drzwi do budynku gospodarczego i kradzieżą przedłużaczy elektrycznych o wartości ok. 350 zł. Wysokość szkód wyrządzonych przez włamywacza pokrzywdzony oszacował tymczasem na ok. 1 tys zł.
Policjanci z Dukli szybko ustalili, że sprawcą tego czynu jest jego 25-letni sąsiad. Okazało się, że mężczyzna dwa tygodnie wcześniej włamał się także do innej, 82-letniej sąsiadki. Kobieta również mieszka samotnie i w nocy obudziły ją odgłosy dobiegające z salonu. Kiedy tam weszła, zobaczyła przeszukującego szafki mężczyznę ze świeczką w ręku. Po krótkiej rozmowie włamywacz uciekł z domu. Nie zdążył niczego ukraść.
Za popełnione przestępstwa 25-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.