Prezentowane w materiale zdjęcia pochodzą z serwisu internetowego Krośnieńskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt
Podczas dyskusji nad programem opieki nad zwierzętami bezdomnymi, radny Marcin Niepokój (Klub Samorzadowy)zadał dwa pytania: - W programie zapisane jest, że odławianie prowadzić będzie Straż Miejska w Krośnie. Czy Straż Miejska ma odpowiedni sprzęt, badania, zezwolenia? Drugie pytanie dotyczyło umowy na wywóz padliny - Takiej umowy nie było, był problem, czy to już zostało uregulowane? - pytał Marcin Niepokój. Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska odpowiedział krótko - Na oba pytania odpowiadam: tak.
Przewodniczący Rady Stanisław Słyś dopytał jeszcze o szczepienia. O szkoleniach i nowym sprzęcie dla Straży Miejskiej informowaliśmy już w KrosnoCity.pl: Nowy sprzęt Strażników
Kolejne pytania zadawał radny Kazimierz Mazur (Klub PiS). Pytał o środki zabezpieczone na utrzymanie bezdomnych zwierząt i o zapis mówiący o tym, że zwierzęta nie zwrócone właścicielowi stają się własnością schroniska i jak to wpływa na koszty - Co to za zastrzeżenie przy wysokości środków?
Skarbnik Marcin Połomski potwierdził, że na ten cel zapewnione są środki, ale nie potrafił w tym momencie podać szczegółowej kwoty. Orientacyjną kwotę w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych (ok. 40 tysięcy) podał Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska. Podkreślił też, że koszty spadły dzięki przejęciu wyłapywaniu zwierząt przez Straż Miejską, a same psy trafiają do przytuliska przy OSP Turaszówka, którym opiekują się wolontariusze Krośnieńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Następnie Krzysztof Smerecki w odpowiedzi radnemu Mazurowi, tłumaczył szczegóły - Program opieki nad zwierzętami przewiduje wyłapywanie głównie tych zwierząt, które są agresywne, zabłąkane lub chore - mówił naczelnik, zaznaczając, że jeżeli zwierzę jest zachipowane to łatwo udaje się odnaleźć właściciela. Adopcja zwierząt prowadzona jest przy współpracy z Krośnieńskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami. - Z 50 psów wyłapanych w zeszłym roku, ponad 30 zostało zaadoptowanych - mówił Krzysztof Smerecki. Jeżeli jednak adopcja się nie powiedzie, to zgodnie z przepisami zwierzę powinno trafić do schroniska. Niestety, te są przepełnione i trudno jest znaleźć miejsce. Co więcej, przewiezienie psa do schroniska powoduje bardzo wysokie koszty - W Olkuszu za transport i przyjęcie psa płaciliśmy ponad 5 tysięcy złotych - podał przykład Krzysztof Smerecki. - Przyznam szczerze, że współpraca z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Krośnie daje nadzieję, że psy nie będą odwożone do schronisk.
Tym razem na sesji nie poruszano punktu programu przeciwdziałania bezdomności zwierząt, który przewiduje usypianie ślepych miotów, a o którym głośno było w ubiegłym roku (Obrońca zwierząt na sesji). Jak dowiedziała się redakcja Krosnocity.pl usypianie ślepych miotów jest sporadyczne i zdarza się wyłącznie na życzenie samych właścicieli zwierząt. Przez cały rok nie było sytuacji, żeby to na zlecenie Urzędu usypiano ślepe mioty bezpańskich szczeniąt lub kociąt.
Projekt programu został pozytywnie zaopiniowany przez Krośnieńskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt i Polski Związek Łowiecki Zarząd Okręgowy w Krośnie. Powiatowy Lekarz Weterynarii negatywnie zaopiniował projekt uchwały, gdyż nie sprecyzowano do jakiego schroniska będą kierowane zwierzęta i czy podpisano stosowną umowę. Nie wskazuje się schroniska w uchwale, ponieważ nie ma możliwości podpisania umowy. Obecnie schroniska są przepełnione i ograniczają możliwość przyjmowania zwierząt do terenów gminy, na której są zlokalizowane. Problem ten dotyczy terenu całego kraju. Obecnie na terenie OSP Turaszówka funkcjonuje gminne przytulisko dla zwierząt. W roku bieżącym planowany jest remont budynku gospodarczego w celu utworzenia kociarni i części socjalnej. Przytulisko funkcjonuje od kwietnia 2012 r. W ubiegłym roku zostało adoptowanych 31 psów i 2 koty, ponadto czasowo przebywały także psy, które posiadały właścicieli. Zwierzęta są pod opieką lekarza weterynarii, zatrudniona jest także osoba, która na bieżąco sprząta kojce oraz uzupełnia karmę i wodę. Wolontariusze z Krośnieńskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt pomagają w socjalizacji zwierząt i organizowaniu akcji adopcyjnych. Podkreślano, że pomimo formalnego braku schroniska udało się zapewnić warunki umożliwiające skuteczne działania w zakresie ograniczenia bezdomności zwierząt na terenie miasta Krosna.
(pd)