Do pierwszego wypadku doszło w sobotę, ok. godz. 16.50 na ul. Krośnieńskiej w Odrzykoniu. Według ustaleń będących na miejscu policjantów, jadący rowerkiem i będący pod opieką swojej matki 6-letni chłopiec, zjechał nagle na drugą stronę drogi, wprost pod koła fiata cinquecento. Dziecko zostało przewiezione do krośnieńskiego szpitala, ale jego obrażenia nie były groźne i wieczorem chłopiec wrócił do domu. Kierujący fiatem, 19-letni mieszkaniec Jedlicza, był trzeźwy.
Dwoje dzieci zostało rannych w następstwie zderzenia renault kangoo z autobusem, do którego doszło wczoraj ok. godz. 18.30 na skrzyżowaniu ulic Wisłoczej i Legionów w Krośnie. Według dotychczasowych ustaleń, do wypadku doprowadził 41-letni kierowca renault, który skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa autobusowi.
Mężczyzna jechał ze swoim 10-letnim synem, 42-letnim kolegą i jego synami w wieku 9 i 11 lat. To właśnie ci dwaj chłopcy ucierpieli w wypadku. Pierwszy z nich doznał stłuczenia barku, drugi kilku ran ciętych. Na szczęście obrażenia okazały się niegroźne i po udzieleniu niezbędnej pomocy w szpitalu, bracia wrócili do domu.
Po sprawdzeniu stanu trzeźwości uczestników wypadku okazało się, że obaj jadący renault mężczyźni byli pijani. W organizmie kierowcy stwierdzono ok. 1,2 promila, a w organizmie ojca rannych dzieci – ponad 1,6 promila alkoholu. Kierowca autobusu był trzeźwy.
W tej sytuacji 41-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Policjanci zatrzymali również jego prawo jazdy.
Za kierowanie samochodem będąc w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 i zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku do lat 10. Odpowiedzialność za spowodowanie wypadku uzależniona będzie natomiast od ostatecznej oceny stanu zdrowia rannych dzieci.
Szczegóły obydwu zdarzeń wyjaśniane są w ramach prowadzonych w tych sprawach postępowań.