Plan miał być uchwalony już w styczniu, jednak po burzliwej dyskusji podczas obrad poprzedzających sesję Komisji Geodezyjnej, prezydent zdecydował o zdjęciu punktu z porządku obrad. Prezydent Piotr Przytocki odpowiadając portalowi KrosnoCity.pl poinformował, że temat powróci na następnej (lutowej) sesji. Prezydent przewidywał, że miesiąc wystarczy na uzgodnienie stosownego porozumienia z inwestorem.
Chodzi o zabezpieczenie interesu gminy poprzez porozumienie pomiędzy Inwestorem, a Miastem, w wyniku którego to Inwestor pokryłby koszty wynikające miedzy innymi z obniżenia wartości nieruchomości po uchwaleniu Planu. Sprawa jest poważna, bo jak podczas komisji powiedział naczelnik Wydziału Geodezji Krzysztof Wilk, ten temat może dotyczyć nawet 180 prywatnych nieruchomości. Zgodnie z proponowaną w styczniu treścią porozumienia Inwestor miał pokryć koszty do kwoty 100 tysięcy Euro. Radni obawiają się, że koszt odszkodowań może być wyższy oraz, że obciążyłby gminę.
Prezydent chce porozumienia, które gwarantowałoby, że Krosno nie poniesie dodatkowych kosztów związanych z uchwaleniem planu. Piotr Przytocki dodaje przy tym: - Budowa gazociągu nie jest inwestycją miejską tylko rządową. Urząd Miasta Krosna nie ma wpływu na podejmowanie rozmów przez Inwestora z właścicielami działek, na częściach których planowana jest inwestycja, nie ma również wpływu na formę tych rozmów.
Punkt dotyczący uchwalenia Planu "Białobrzegi - Krościenko Niżne - g700" nie znalazł się w programie lutowej sesji Rady Miasta. Na pytanie portalu Krosnocity.pl prezydent odpowiedział krótko, że jeszcze nie udało się dojść do porozumienia z Inwestorem.
pd