Jak relacjonuje bryg. Mariusz Kozak Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego KM PSP w Krośnie w jednym z wielorodzinnych budynków mieszkalnych w Krośnie, doszło do niecodziennego zdarzenia podczas kąpieli dwuletniego chłopczyka w wannie.
- Dziecko bawiąc się w wannie włożyło 2 palce prawej ręki do metalowego sitka w odpływie. Próby wyciągnięcia przez rodziców paluszków płaczącego i przestraszonego dziecka z odpływu, nie przyniosły rezultatu. Do pomocy zostało wezwane pogotowie ratunkowe, a następnie straż pożarna - informuje bryg. Mariusz Kozak.
Strażacy przed wyjazdem do zdarzenia zabrali ze sobą różnego rodzaju drobny sprzęt z magazynu, który mógłby przydać się przy uwolnieniu dziecka. - Ze względu na to, że dziecko było mocno przestraszone, płaczące i zmęczone całym zajściem, nie mogąc dokonać wykręcenia sitka z odpływu śrubokrętem, strażacy wiertarką wykonali otwory w plastikowej wannie wokół odpływu, a następnie nożycami wycięli tę część z wanny - dodaje bryg. Mariusz Kozak.
Po odkręceniu syfonu i zdjęciu wyciętej części wanny, dziecko z samym sitkiem na paluszkach, zostało przewiezione przez pogotowie ratunkowe do szpitala.
psp/pd