Około godz. 17:50 zawaliła się ściana szczytowa remontowanego budynku przy ul. Piłsudskiego obok mostu na Lubatówce w Krośnie. Spadająca ściana przygniotła trzy osoby. - Poszkodowani są przytomni, zostali zabrani przez pogotowie do szpitala - powiedział st. bryg. mgr inż. Krzysztof Korzec, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.
Według jednej z hipotez do zawalenia się ściany mogły doprowadzić prace remontowe prowadzone przy budynku, w tym wypadku mowa o zbyt szybkim odkopaniu fundamentów. - Prawdopodobnie na skutek prac remontowych doszło do zawalenia ściany budynku jednokondygnacyjnego. Obecnie prowadzone są czynności polegające na przejrzeniu gruzowiska. Według informacji jakie otrzymaliśmy od właścicieli wynika, że nie było tu innych osób, ale trzeba to jeszcze sprawdzić - mówił na miejscu Krzysztof Korzec, Komendant PSP. - Nie wiemy również na jakim etapie są pozwolenia budowlane dotyczące remontu. Tym zajmować się będę odpowiednie służby, które zostały już powiadomione.
Akcja nie należała do łatwych, strażacy pracowali w warunkach ciężkiego stresu, a poszkodowani mieli dużo szczęścia. - Strażacy wiedzieli, że jedna osoba jest uwięziona pod gruzowiskiem, był do niej dostęp od zewnątrz. Dodatkową presją było niebezpieczeństwo zawalenia się pozostałych ścian - mówi Krzysztof Korzec. - Poszkodowani, to prawdopodobnie znajomi właściciela, którzy pomagali mu przy remoncie domu. Mężczyźni znaleźli się w takiej niecce pomiędzy fundamentem, a ścianą która się zawaliła i jednym z mebli, który położył się na gruzowisku. Szybka interwencja strażaków, użycie poduszek pneumatycznych, oraz fakt że osoby były przytomne pozwoliło po częściowym odgruzowaniu je wyciągnąć - dodaje Krzysztof Korzec.
Jak poinformował KrosnoCity.pl świadek zdarzenia będący na miejscu, przy budynku było blisko dziesięć osób. - Widziałem jak waliła się ściana, pobiegłem by pomóc poszkodowanych.
Inni świadkowie zdarzenia twierdzą, że ściana zawaliła się praktycznie bez huku - Był tylko tuman kurzu - mówi pani Sabina, która była akurat na spacerze z dzieckiem - Byłyśmy najbliżej, gdy to się stało - dodała. Mówiła też o ludziach, którzy jako pierwsi ruszyli z pomocą - Jacyś mężczyźni jechali białym busem, chyba z innej budowy. Zatrzymali się na moście i natychmiast ruszyli wyciągać tych uwięzionych. Inni przechodzący mężczyźni też rzucali plecaki na trawnik i ruszyli ratować - opowiada o zdarzeniu.
Do odgruzowania miejsca zawalenia się ściany została zadysponowana z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej przez Prezydenta Miasta Krosna koparka i dwa samochody ciężarowe. - Podstawiona jest jedna wywrotka, podjedzie zaraz druga - mówił na miejscu zdarzenia prezydent Piotr Przytocki. Działanie to było niezbędne do przeszukania miejsca gruzowiska. - Strażacy przy wykorzystaniu kamery termowizyjnej dokonywali okresowego sprawdzenia miejsc, gdzie operator koparki dokonywał zbierania części gruzu - mówi bryg. Mariusz Kozak, Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego KM PSP w Krośnie.
Przeszukiwania gruzowiska zakończyły się przed 23.00, w trakcie których nie znaleziono innych osób. Ulica Piłsudskiego do późnych godzin wieczornych była nieprzejezdna. Policjanci kierowali ruchem. Obecnie jadąc od strony ul. Krakowskiej ulicą Piłsudskiego w kierunku ronda wyłączony z ruchu jest pas skrętu w prawo. - Miejsce zdarzenia od strony ulicy i chodnika, zostało odgrodzone metalowymi barierami i przez całą noc będzie dozorowane przez straż miejską, a następnie policję - dodaje bryg. Mariusz Kozak.
W piątek (23.05) zapadną decyzje dotyczące dalszych losów nieruchomości. - Inspektor nadzoru budowlanego postanowi czy budynek jest do częściowej czy całkowitej rozbiórki. Szczęście od Boga, że się nikomu (według mnie) nic nie stało - komentował prezydent Piotr Przytocki.
Jak dowiedziała się redakcja KrosnoCity.pl, budynek został wybudowany początkiem XX wieku.
pd/mg