W policyjnym areszcie trzeźwieje mężczyzna, który dwukrotnie, w odstępie kilku godzin, okradł ten sam dom w Jedliczu. Za pierwszym razem ukradł spodnie i kurtkę, a później wystrojony w nowe ubranie wrócił po ... skwarki i kurczaka. Wychodzącego z domu sprawcę schwytał gospodarz, który rozpoznał na nim swoją odzież. 1 grudnia br., wczesnym popołudniem, nieznany sprawca wszedł do jednego z domów w Jedliczu i ukradł gospodarzowi nową skórzaną kurtkę i spodnie z paskiem. W czasie kradzieży w budynku nie było domowników, a złodziej dostał się do środka przez niedomknięte okno.
Zachęcony łatwą zdobyczą, kilka godzin później przestępca ponownie pojawił się w tym samym miejscu. Przebrany w skradzioną gospodarzowi odzież, wszedł przez niezamknięte drzwi i z lodówki w kuchni ukradł mrożonego kurczaka i niecałe 2 kg smażonych skwarek. Tym razem będący w domu gospodarz zauważył jednak intruza. Zaskoczony mężczyzna dostrzegł wychodzącego z domu człowieka, ubranego w jego własne niedawno skradzione rzeczy. Schwytał go i powiadomił Policję.
Zatrzymanym okazał się kompletnie pijany 38-letni mieszkaniec gminy Jedlicze. Jeszcze 2 godziny później, przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,6 promila alkoholu. Aktualnie w oczekiwaniu na przedstawienie zarzutów, sprawca przebywa w policyjnym areszcie. Ponieważ nie miał innego ubrania, trafił tam w skradzionych spodniach i kurtce. Kiedy tylko znajdzie się dla niego inna odzież, przedmioty te zostaną zwrócone właścicielowi.
Ponieważ 38-latek był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu, za kradzież odpowie w warunkach recydywy. Policja przygotowuje również wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
KMP Krosno
Foto: stock
