Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie pięciu mężczyzn, którzy w sylwestrową noc zaatakowali interweniujących policjantów. Wcześniej podejrzani pobili również sąsiada. Dzisiaj prokurator zadecyduje o losie biorącej udział w zajściu kobiety i zatrzymanego później szóstego mężczyzny. Kilkadziesiąt minut po północy w Nowy Rok, Policja została powiadomiona o awanturze w bloku przy ul. Okulickiego w Krośnie. Na korytarzu policjanci zastali kilkanaście nietrzeźwych i agresywnych osób. Jeden z mężczyzn zaczął wyzywać i szarpać funkcjonariuszy za mundury. Przy próbie jego wyprowadzenia, pozostali rzucili się na policjantów i zaczęli ich bić i kopać. Broniąc się przed napastnikami, mundurowi użyli pałek służbowych i ręcznych miotaczy gazu wzywając jednocześnie posiłki.
Powiadomiony o sytuacji dyżurny, skierował na miejsce dodatkowe 3 patrole. Wspólnymi siłami policjanci zatrzymali biorących udział w czynnej napaści pięciu mężczyzn w wieku od 20 do 43 lat i 48-letnią kobietę. Wszyscy byli pijani, w ich organizmach stwierdzono od 0,7 promila do blisko 1,5 promila alkoholu. Zatrzymani to mieszkańcy Krosna i powiatu krośnieńskiego.
Okazało się, że kilka godzin przed północą czterech z nich pobiło 34-letniego mieszkańca tego samego bloku. Poszkodowany doznał wstrząśnienia mózgu oraz urazu oka i nosa.
Wczoraj krośnieński sąd przychylił się do wniosku Policji i prokuratury oraz tymczasowo aresztował na 3 miesiące wszystkich pięciu zatrzymanych mężczyzn. Za czynną napaść na funkcjonariuszy publicznych grozi im kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Dodatkowo czterem podejrzanym biorącym udział w pobiciu 34-latka, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
W sobotę do policyjnego aresztu trafił szósty uczestnik czynnej napaści, 18-letni krośnianin.
Dzisiaj prokurator zadecyduje o rodzaju środków zapobiegawczych wobec nastolatka i 48-letniej kobiety.
Aktualnie trwa wyjaśnianie szczegółów noworocznej interwencji i nie jest wykluczone, że zarzuty czynnej napaści na policjantów usłyszą kolejne osoby.
KMP Krosno
