- Niewielki samolot prawdopodobnie uległ awarii i awaryjnie lądował na jednej z posesji przy ul. Zręcińskiej - potwierdza st. asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy krośnieńskiej Policji.
Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie, pilot małego samolotu silnikowego, chwilę po starcie stwierdził, że doszło do awarii silnika. Zdecydował o awaryjnym lądowaniu - to wstępne ustalenia.
Samolot uderzył w latarnię i garaż znajdujący się na posesji przy ul. Zręcińskiej, sąsiadującej z lotniskiem. Garaż i stojący przy nim samochód uległy uszkodzeniu, uszkodzony jest też samolot. 69-letni pilot wyszedł o własnych siłach. Leciał sam. Mężczyzna był trzeźwy, został przewieziony do szpitala.
Na miejscu pracowali policjanci, strażacy, powiadomiono prokuratora i Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.
pd, (rdn)