Policja przestrzega - dogrzewanie mieszkań i domów może być niebezpieczne, jeśli zlekceważymy elementarne zasady bezpieczeństwa. Tylko w niedzielę, poniedziałek i wtorek nieostrożność była przyczyną czterech poważnych w skutkach pożarów na Podkarpaciu. Od niedzieli do wtorku wybuchły na Podkarpaciu cztery pożary, w których zginęła jedna osoba. Jedna jest rana, kilkanaście innych trzeba było ewakuować. Aż cztery pożary powstały prawdopodobnie od piecyków i pieców, nieprawidłowo niestety eksploatowanych:- w poniedziałek rano w kamienicy przy ul. 3 Maja w Jarosławiu zapalił się drewniany strop, pożar powstał od gorącej rury odprowadzającej spaliny z piecyka węglowego, policjanci i strażacy ewakuowali mieszkańców.
- w poniedziałek wieczorem w Wysocku w powiecie jarosławskim zapalił się drewniany dom, w tym przypadku także zawinił nieprawidłowo wykonany przewód spalinowy, nikomu nic się nie stało, ale uszkodzona jest ściana i część sufitu w domu;
- we wtorek wczesnym popołudniem doszło do pożaru mieszkania w jednym z bloków przy ul. Dąbrowskiego w Stalowej Woli, czadem podtruła się 86-letnia kobieta, mieszkańców trzeba było ewakuować.
- we wtorek po południu śmierć w pożarze swego domu poniosła 94-letnia mieszkanka wsi Sulistrowa w powiecie krośnieńskim; mieszkała samotnie, prawdopodobnie przewróciła się na piecyk gazowy i dotkliwie poparzyła, spaliła się podłoga w domu.
Mroźna zima sprawia, że trzeba czasami dogrzać dom czy mieszkanie. Często, broniąc się przed chłodem, przeciążamy urządzenia grzewcze, nieprawidłowo eksploatujemy piece i kotły. Zdarza się, że z rozmysłem zasłaniamy otwory wentylacyjne, nie rozszczelniamy okien. Nie dbamy o drożność przewodów kominowych, wreszcie używamy prowizorycznych źródeł ciepła jak przenośne piecyki, nieostrożnie obchodzimy się z gazem.
Policja przestrzega - bądźmy do przesady rozważni i rozsądni dogrzewając się w ten arktyczny czas! Używając pieców, piecyków, grzejników, kotłów stosujmy się do poleceń zawartych w instrukcjach ich użytkowania!
KWP
