Do zdarzenia doszło 2 stycznia około godz. 23, na ul. Podkarpackiej w Krośnie.
Wydarzenia relacjonuje kom. Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej Policji.
- Policjanci zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie kierującego Alfą Romeo, który pomimo obowiązującego zakazu, zawrócił na skrzyżowaniu i odjechał w kierunku Jasła. W związku z popełnionym wykroczeniem, funkcjonariusze podjęli próbę skontrolowania kierowcy alfy. Mężczyzna zignorował jednak sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie się, przyspieszył i zaczął uciekać - mówi rzecznik.
Mężczyzna wjechał na ulicę Jagiellońską i nagle... stracił panowanie nad Alfą Romeo! Wpadł w poślizg i próbował uciec w kierunku ulicy Witosa, policjantom udało się go zatrzymać. Okazało się, że 29-latek z powiatu krośnieńskiego był trzeźwy, ale... nie miał prawa jazdy! Zostało mu ono zatrzymane, bo przekroczył limit punktów karnych. Sprawa 29-latka została skierowana do sądu.
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które ustawodawca przewidział karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.