W czasie tego manewru poczuł silne uderzenie i kilkaset metrów dalej zatrzymał się. Zatrzymał się również wyprzedzany nissan. Było ciemno i obaj kierowcy nie wiedzieli co się stało. Zdecydowali się wrócić do miejsca, którym doszło do uderzenia.
Dopiero wówczas mężczyźni dostrzegli leżącego na drodze rannego mężczyznę. Wezwali karetkę, która przewiozła pieszego do szpitala. Tam okazało się, że jest to 33-letni mieszkaniec Iwonicza. Przeprowadzone badania wykazały, że 33-latek ma złamaną nogę i najprawdopodobniej wstrząśnienie mózgu.
Policjanci ustalili, że wszyscy zarówno kierowcy obydwu aut, jak i pieszy byli trzeźwi.
Trwają czynności, mające na celu wyjaśnienie, kto ponosi odpowiedzialność za spowodowanie tego wypadku.
kmp