Siedzący za kierownicą pierwszego pojazdu 24-latek oświadczył, że zgodził się pomóc mężczyznom, których spotkał przy leżącym w rowie samochodzie, wyciągnąć auto i odholować go we wskazane miejsce. Kierowca ciągnika był trzeźwy, ale za to pijany był, siedzący za kierownicą chryslera 38-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Na miejscu policjanci wylegitymowali jeszcze dwóch mieszkańców powiatu krośnieńskiego w wieku 39 i 27 lat, którzy przyznali się do wyciągania auta z rowu. Starszy z nich był trzeźwy, zaś w organizmie młodszego stwierdzono blisko 2,6 promila alkoholu. 27-latek był przy tym cały obłocony i okazał się synem właściciela samochodu.
Ponieważ nikt nie przyznawał się do kierowania chryslerem w chwili wypadku, obaj pijani mężczyźni zostali zatrzymani.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z komisariatu w Rymanowie.
kmp