Na początku czerwca br. mieszkanka powiatu krośnieńskiego wystawiła do sprzedaży na aukcji internetowej laptop z dodatkowym wyposażeniem. Licytację wygrał internauta z zagranicy. Po dalszej wymianie korespondencji, która odbywała się w języku angielskim, kupujący przedstawił się jako mieszkaniec Nigerii i poprosił sprzedającą o podanie danych do przelewu bankowego. Tego samego dnia kobieta otrzymała maila z banku, z potwierdzeniem wpłaty uzgodnionej kwoty.
Bank informował, że pośredniczy w transferze gotówki i do jej przekazania potrzebuje potwierdzenia wysłania towaru do Nigerii. Wierząc, że wszystko jest w porządku, kobieta nadała przesyłkę i wysłała mailem kopię stosownego potwierdzenia. Wcześniej odebrała jeszcze telefon, a numer kierunkowy na wyświetlaczu potwierdzał, że połączenie wykonano z Nigerii.
Dwa dni po wysłaniu komputera, kobieta otrzymała kolejnego maila z banku, który uświadomił jej, że prawdopodobnie padła ofiarą oszustwa. Poinformowano ją bowiem, że bank pomyłkowo zaksięgował na jej konto zbyt dużą sumę i zanim otrzyma pieniądze za laptop, sama musi wpłacić kupującemu ponad 1 700 zł.
Pokrzywdzona wpłaty nie dokonała, zażądała zawrócenia wysłanej przesyłki i o wszystkim powiadomiła Policję. W urzędzie pocztowym dowiedziała się przy tym, że to nie jest pierwszy przypadek oszustwa, w którym przewija się Nigeria.
To kolejne ostrzeżenie przed ryzykiem, które niosą za sobą internetowe transakcje. Oszuści potrafią być bardzo wiarygodni i zawsze zachować należy jak najdalej idącą ostrożność.
kmp