Do kradzieży doszło tydzień temu, w poniedziałek, około południa. Do jednego z krośnieńskich lokali, oferujących złotą biżuterię wszedł młody mężczyzna, który zaczął oglądać wystawione do sprzedaży bransolety. Po kilku minutach klient wyszedł, ale niedługo wrócił i ponownie poprosił o ten same przedmioty. Jedną z bransolet założył na rękę i uciekł. Była to bransoleta o wadze ponad 33 g i wartości około 2,5 tys. zł. Pomimo szybkiego powiadomienia Policji i sprawdzenia przyległego terenu sprawcy nie zdołano wówczas schwytać.
Kilka dni później policjanci z wydziału kryminalnego ustalili, że jest nim 16-letni krośnianin. Okazało się, że chłopca do przestępstwa namówił jego, o dwa lata starszy kolega, który bywał wcześniej w tym lokalu i obawiał się rozpoznania przez personel.
Bezpośrednio po kradzieży 16-latek przekazał bransoletę 18-latkowi, a ten pociął ją szczypcami na kilka kawałków i sprzedał w różnych zakładach złotniczych na terenie Krosna. Większość pieniędzy zatrzymał dla siebie, a resztę przekazał młodszemu koledze. W sumie, za sprzedaną jako złom bransoletę, wspólnicy otrzymali około 1300 zł. Niestety, samego wyrobu nie udało się już odzyskać.
Za kradzież 18-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, zaś o losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny.
kmp