Ponieważ przez dłuższy czas nie wracał, zaniepokojeni członkowie rodziny rozpoczęli poszukiwania. Kiedy nie dały one rezultatu, około godz. 22 zaginięciu powiadomili przypadkowo napotkany patrol Policji.
Pomimo późnej pory i padającego deszczu, do dalszej akcji zmobilizowano blisko 50 policjantów, strażaków i członków rodziny 64-latka. Niestety, ich wspólny, kilkugodzinny wysiłek nie doprowadził jednak do odnalezienia zaginionego mężczyzny. Uczestnicy poszukiwań natknęli się jedynie na jego samochód, stojący na terenie Posady Górnej. Auto było pozamykane i nie miało żadnych uszkodzeń.
Dzisiaj rano do działań przyłączyli się goprowcy i w sumie około 60 osób ponownie rozpoczęło przeszukiwanie terenu wokół wioski. Tym razem bardzo szybko akcja miała swój smutny finał. Już po kilkudziesięciu minutach, w polach, odnaleziono zwłoki poszukiwanego 64-latka. Na jego ciele nie ujawniono żadnych obrażeń, a wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. W tej sytuacji, za zgodą prokuratora, ciało zmarłego wydano rodzinie.
Komendant Miejski Policji w Krośnie dziękuje wszystkim, którzy pomagali policjantom w prowadzonych poszukiwaniach.
kmp